Witam! Na początku chciał bym sie serdecznie przywitać bo jestem tutaj nowy! A teraz przechodzę do sedna! :) Wczoraj odpaliłem moje bmw chcąc jechać do sklepu ale niespodobała mi sie praca silnika tak jak by tylko na 3 gary chodził, przegazowałem go delikatnie przejechałem chwile ale jednak zawróciłem i zgasiłem bo nie spodobała mi sie praca silnika. Poszedłem do domu i po jakimś czasie chciałem spróbować odpalić a ku mojemu zdziwieniu nie chciał odpalić meczyłem sie i nie dało rady. Musiałem wepchać na podwórko i podłaczyc akumulator i naładować, Naładowałem i zapaliłem w koncu ale praca była nierówna, brak wolnych obrotów a żeby zapalic to musiałem pokręcić trochę, Czuć było paliwo ale tak jak by nie mógł załapać. Poddałem sie i do tematu podszedłem dzisiaj. Dodam że wyskoczył błąd na desce check engine . Sprawdziłem cewki ściagajac je gdy pracował na wolnych obrotach i na kazdej bylo czuc spadek obrotów wiec to wykluczyłem , przyjechał znajomy mechanik z kompem sprawdzil bledy wyskoczył blad czujnika położenia wałka rozrzadu ale juz nie dało rady go odpalic, i gdy próbowałem krecic to czulem opor tak jak by rozrusznik nie krecil tak jak powinien. Moje pytanie jest czy ten czujnik jest w stanie narobic takich problemow zeby nie mozna bylo odpalic??? może coś z zaplonem, pamietam ze w starych samochodach tak mialem ze jak zaplon przestawił to ciezko krecil silnik . Niechce mi sie wierzyc zeby to cos z rozrzadem było samochod 117000 oryginalnego przebiegu 2007 rok 2,0 150 km posiadam go od roku ale dopiero teraz sprowadzilem go do Polski i nigdy nie bylo z nim problemow. Przy 112000 mial serwis w bmw w Szwecji i wszystko bylo wymieniane sprawdzanejak to w serwisie itp