Witam, przejdę od razu do konkretów. Czy warto kupić bmw 3 325i 218KM e90 rok produkcji 2006 skrzynia manualna, dwóch poprzednich właścicieli, przebieg 190tkm cena 7.000 euro. Wyposażenie nawet w miarę, navi, podgrzewane fotele itd. Samochód sprzedawany przez handlarza, możliwość dokupienia gwarancji "na najważniejszą część podzespołów" (pewnie nie będzie wiele kosztować). Wiadomo egzemplarz egzemplarzowi nie równy ale jeśli by dobrze trafić na zadbane auto, to na jaką wytrzymałość można liczyć? ile takim samochodem można jeszcze w miarę bezproblemowo jeździć? czy jest awaryjne? czy naprawy są kosztowne? Nie wiem czy to dobry silnik na trasy po 900km (w jedną stronę) raz lub dwa w miesiącu (wydaje mi się że te 2,5l powinno być już odpowiednio wytrzymałe na takie trasy ale nie zaszkodzi zapytać :D). Zaznaczam że nie jeżdżę autostradami 120-140 tylko "trochę" szybciej no i najważniejsze pytanie, czy warto? Edit: na szybko sprawdziłem sam VIN i wychodzi na to ze samochód powinien mieć czarny lakier, a w rzeczywistości jest srebrny. Z VIN`u wynika też że wersja językowa jest Francuska, na zdjęciach komputer jest po niemiecku, czy możliwe są takie błędy czy raczej lipne dekodowanie VIN`u?