Naprawdę nie zależy mi na bieganiu po sądach.. Oni nie umywają rąk... Ja szukam też przyczyn na własną rękę... Jestem wściekła, bo to juz drugie e46 ktore gazuje... Poprzednio był podobny problem... Auto było zagazowane w jednym z lepszych serwisów w Szczecinie... Wtedy odpuściłam, sprzedałam jako "uszkodzone" To musi byc coś, co jest typowe dla tych silników. Moze jakaś cześć instalacji, ktorej akurat ten silnik nie trawi... No dwa zbiegi okoliczności, że akurat przy instalacji gazu popsuło się auto, To o jeden za duzo... Jadę dziś na komputer do niezależnego warsztatu, zobaczę co gościu powie.. To jakiś magik od LPG... Jestem załamana!!!