Witam. Szukałem rozwiązania na forum ale nie znalazłem. Mam problem z moim cukierkiem, czyli bmw e36 325 tds z 1994 roku. Auto ma problem z odpalaniem, tak jakby akumulator padał co 2-3 dni. Kręci, kręci a zaraz już nie da rady, kontrolki praktycznie gasną. Ale to mniejszy problem. Po tym jak już odpali to na wolnych obrotach chodzi jak traktor, coś klekocze. W środku słychać jakby coś latalo luźno przy kierownicy, a najgorzej jest przy gaszeniu. Wydaje się jakby miała się buda rozleciec, głos dochodzi jakby od kierownicy cały czas mimo tego że nie czuć drgań. Jak myślicie, co to takiego?