
kotecke
Zarejestrowani-
Postów
19 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez kotecke
-
[E81] 116i N43 1.6 niskie obroty na biegu jalowym
kotecke odpowiedział(a) na kotecke temat w E81, E82, E87, E88
Kilka ciekawostek: Przepustnica na pełnym gazie otwiera się na maks 87.5% a na luzie skacze pomiędzy 13 a 14% Obroty skaczą o +- 20 bardzo delikatnie falujac. Na luzie kat wyprzedzenia zapłonu skacze pomiędzy 0 a 4 stopnia Chyba jednak trochę mocy ubyło - silnik nie jest nowy ale około 13.5 sekundy do setki to mniej niż fabryczne 10-11 - podjąłem kilka prób i to jeden z lepszych wyników - zapewne powiązane z przepustnica Co ciekawe obroty spadły na całym zakresie obrotów - przykładowo standardowo przy 140km/h utrzymywały się na poziomie 3600 obrotów na minutę - teraz nieco poniżej 3500 Jakieś sugestie co sprawdzić? Jutro przeczyszczenie przepustnice i czujnik powietrza - zobaczymy czy coś pomoże. -
czesc czy spotkal sie moze ktorys z was z taka sytuacja? wymienilem cewki i swiece w aucie - chodzilo jak igla tak wiec ten problem raczej odpada ale do rzeczy: jakims cudem wykrecila mi sie sruba na klemie w akumulatorze wiec na chwile stracilem zasilanie w samochodzie. po podlaczeniu wszystkiego i skreceniu na amen ruszylem w trase: autostrada odcinek okolo 120km z predkoscia w okolicach 140-150km/h. nie wiem czy ma to jakis zwiazek ze sprawa ale lepiej napisac za duzo niz za malo. Po zakonczeniu jazdy standardowo zostawilem silnik na kilka minut zeby zdazyl ochlanac. na nastepny dzien silnik ruszyl od strzala ale zauwazylem ze obroty na biegu jalowym spadly z okolo 700-750 do 600-650. po wlaczeniu klimy obroty wzrastaja o okolo 100-150 - mniej niz wczesniejsze 900. silnik po dodaniu gazu reaguje poprawnie (oczywiscie troszke go przydlawi zanim podniesie te obroty do tego minimum ktore starczy do ruszenia) i nie sprawia zadnych problemow podczas jazdy - zadnych falowan ani spadku mocy. co ciekawe czasem podczas hamowania silnik obniza obroty do tego stopnia ze sie wylacza i zaczyna dzialac system auto start-stop. zero problemow przy odpalaniu - po prostu te obroty sa nizsze i troche to denerwuje bo nie ma tej dynamiki przy ruszaniu. jesli samochod stoi na luzie to obroty minimalnie faluja ale to takie falowanie ktore ledwie widac i zajmuje sporo czasu - nie ma to zwiazku z takim typowym falowaniem ale nie mam lepszej nazwy - rownie dobrze to moze byc po prostu moja paranoja ze strzalka minimalnie sie rusza. podlaczylem tani kontrolerek do komputera ale niestety nic nie wykazuje jesli chodzi o bledy. tutaj moje dwa pytania: jesli nie mam dostepu do bledow to moze ktorys z czujnikow pokaze co moze byc potencjalna przyczyna? co ogolnie moze byc potencjalna przyczyna? nie mam jak teraz pojechac do zaufanego mechanika a w krakowie juz sie kilka razy nacialem (pozdrawiam serwis bmw na ulicy piastowskiej ktory wcisnal mi kit na kilka tysiecy - omijac jak najszerszym lukiem). chcialbym po prostu miec swiadomosc co moze byc zepsute zeby sie nie naciac na spore koszta. z gory dziekuje za pomoc.
-
odpowiedz spozniona bo akurat kumpel w pracy mial podobne doswiadczenia. mozna jezdzic - 3 dni dojezdzalem do pracy i zrobilem okolo 70km. wulkanizator stwierdzil ze felga nie ma sladow charakterystycznych dla jazdy na dziurawej oponie tak wiec mozna stwierdzic ze technologia sprawdza sie doskonale. moze komus w przyszlosci sie przyda. jeszcze raz dzieki :)
-
Cześć, Temat założony trochę z przezorności, ale mam nadzieję, że rozwiejecie moje wątpliwości. Mam opony typu runflat, które kończą swój żywot - na krawędzi zrobiła się dziura, której nie da się naprawić. Powietrze nie schodzi jakoś natychmiastowo, ale po nocnym staniu w garażu ciśnienie spada do zera, a jazda w okolicach 40km/h sprawia, że słychać charakterystyczne włóczenie oponą. I teraz moje głupie pytanie: Czy przejazd na tej oponie tych zalecanych 60-80km przy niskiej prędkości jest bezpieczny? Miałem wcześniej standardowe opony stąd lekka panika przy jeździe z flakiem. Czy szanse uszkodzenia felg są duże? Czy jest szansa, że dam radę pojechać na tej oponie do pracy, czy lepiej nie ryzykować i znaleźć busa? Ogólnie jak wygląda używanie runflatów w praktyce po przedziurawieniu. Dziękuję za odpowiedzi.
-
ta przepustnica to tylko stad ze strasznie skakala przy dodawaniu gazu ale w zasadzie najpewniej masz racje ze to nie ona jest przyczyna jako ze na wyzszych obrotach dziala jak nalezy. swiece i cewki RACZEJ odrzucam bo samochod by sie tak nie zachowywal na roznych obrotach. wtryskiwacze - BARDZO mozliwe bo zauwazylem ze jak przycisne silnik np jadac autostrada na 4k obrotow to potem mam troche problem z odpaleniem zimnego silnika - mozliwe ze wtrysk leje i cylinder nie chce zaskoczyc. rozrzad raczej odrzucam bo byl zmieniany niecale 30kkm temu i zadnego problemu z nim nigdy nie bylo chociaz po wymianie tej uszczelki pod glowica to kij go wie jak sie zachowuje. co do tego rozrzadu to probowalem tej metody (polecona przez znajomego) i samochod po prostu stuka (charakterystyczne dla tego silnika) glosniej niz zwykle ale nic podejrzanego nie slyszalem. co do inpy - nie wiem czy moj tani chinski czytnik cos tutaj zdziala ale postaram sie ogarnac oprogramowanie na lapka i cos odczytac. postaram sie zamiescic logi jeszcze dzisiaj. mam wrazenie ze na lepszej benzynie problem jest mniej uciazliwy jednak moze to byc moje subiektywne odczucie.
-
wracam. komputer niestety nie wykazal nic co by bylo przyczyna usterki - jedyny problem to problemy ze spalaniem mieszanki na pierwszym cylindrze ale jak mowilem jest to raczej spowodowane przepustnica ktora szarpie przy otwieraniu sie na mocnym gazie. ehh boje sie z tym jechac do mechanika bo przy walnietej uszczelce juz mnie facet wkrecil (oczywiscie dowiedzialem sie po fakcie) w wymiane panewek (ponoc uszkodzone - jak dostalem zwrot czesci to sie okazalo ze normalne slady zuzycia jak na 100k na liczniku). tutaj przyczyna moze byc wszystko i boje sie wymiany wtryskow swiec czujnikow i miliona innych rzeczy. edit: gdyby kogos interesowaly kody bledow to podaje: P0599 - blad zwiazany z termostatem - raczej nie ma wplywu na ten problem P0301 - cylinder 1 misfire jakies wskazowki? moge dodac ze samochod wlasnie w ramach wkrecania mnie w koszty mial wymienione panewki + pierscienie na tlokach + popychacze jesli juz mowa o cylindrach.
-
zauwazylem pewna rzecz. problem wystepuje jakis czas po dluzszym przycisnieciu silnika np. podczas jazdy po autostradzie na odcinku 100km. problem ustal, ale wczoraj zrobilem wlasnie taka trase (podobnie jak te 2 tygodnie temu) i dzisiaj check pojawil sie na stale, chociaz silnik chodzi poprawnie - widac po ktoryms razie kontrolka zapala sie az do skasowania. kabel obd2 (elm 327) kupiony, odbieram w poniedzialek i bede dochodzil co jest przyczyna. w razie czego bede informowal jak wyglada sprawa - moze komus sie przyda w przyszlosci.
-
tak wlasnie myslalem ze nie ma szans bez tego. polecisz moze jakis kabel do tego konkretnego modelu ktory nie zabierze mi polowy wyplaty? oprogramowanie jakos ogarne - ruskie torrenty moim przyjacielem.
-
Witam, Czy miał może któryś z kolegów problem z przepustnicą objawiający się tym, że na niskich obrotach (do około 2 tysięcy) przepustnica podczas mocnego dodawania gazu dławiła silnik? Po zdjęciu osłony zauważyłem, że przepustnica potrafi się otworzyć i zamknąć i tak kilka razy - po przekroczeniu pewnych obrotów otwiera się mocno i silnik dopiero łapie obroty jak powinien. Co najdziwniejsze problem występuje tylko od czasu do czasu - zazwyczaj silnik poprawnie zwiększa obroty. Poza tym objawem nie ma żadnych ubytków w mocy itp. Podczas tego dławienia wyrzuca check engine wypełniony na zółto do połowy, ale mruga i znika po chwili odpuszczenia gazu - jeśli przytrzymam silnik na takich obroatch, to check enginezapala się na stałe (aż do wyłączenia silnika), a silnik wydaje sie przechodzić w jakiś tryb awaryjny, bo trzęsie całą budą i czuć, że coś nie idzie tak jak trzeba. Po wyłączeniu i włączeniu check znika, a silnik (do ponownego wystąpienia objawów) chodzi jak igła. To przepustnica? Czy może któryś z czujników odpowiedzialnych za jej otwieranie? Który? BMW 1 E81 116i 1.6l rocznik 2008 - polift Dzięki za wskazówki.
-
ok a wiec sprawa jest nastepujaca: pompa wody ciekla jakos minimalnie i zalala wtyczke zasilania (pompa elektryczna). nastapilo zwarcie - pompa uszkodzona i komputer pokladowy tez idzie na regeneracje ukladow bo sypie bledami jak glupi - wedle mechanika tyle dobrze ze jeszcze sie da z nim polaczyc bo moze da rade go uratowac bez potrzeby kupna uzywki i podmiany. wiazka elektryczna (bo kable sie doslownie stopily) tez do wymiany. i tutaj pytanie: zostalem poinformowany ze komputer wyjdzie okolo 200-300zl jesli uda sie go odratowac i w granicach 700-800 jesli trzeba bedzie wymieniac. nowa wiazka kabli to jakies 50-100zl. pompa elektryczna - tutaj dostalem info ze najlepiej jak sam znajde bo oni cos znajda ale koszt bedzie w granicach 1200zl. moje pytanie brzmi tak: jak zminimalizowac te koszta? wiadomo komputer i wiazka kabli juz ustalone i raczej ciezko bedzie tu cos ugrac ale chcialbym ta pompe wyrwac jak najtaniej bez kupowania uzywanych czesci - ofc chodzi mi o zamienniki. kotin44 wspomniales o zamienniku za 200zl ale chodzilo ci o pompe elektryczna czy mechaniczna? bo jesli to pierwsze to daj namiary i sprowadze chocby z drugiego konca swiata :p
-
problem sie rozwiazal. kurna czekam juz 6 tygodni na samochod i poczekam pewnie jeszcze z 2. az sie plakac chce. wnowajca najpewniej byl komputer/elektryka. mechnik po zlozeniu silnika probowal odpalic samochod niestety ten sypal bledami a na swiecach nie bylo iskry (w dodatku pompa tez nie dzialala). okazalo sie ze komputer obsmarowany jest jakims tlusczem czy innym olejem (nie wiadomo skad sie to wzielo) i cos ze stykami zaczelo szalec. po dokladnym wyczyszczeniu pompa natychmiast odzyla jednak sa problemy z innymi podzespolami - na obecna chwile jest sprawdzanie co i gdzie jest uszkodzone. auto niby pali ale ma problemy z falowaniami itp - to juz zdaniem mechanika po stronie komputera bo bledy pojawiaja sie w losowych momentach itp i to nie wina czujnikow. wspomnialem tez o rozladowaniu akumulatora - najpewniej to tez wina komputera/elektryki. jestem teraz tylko ciekaw jakie moga byc tego koszta ale z drugiej strony kable i ogolnie elektryka juz na pewno nie beda kosztowac tyle co te pierscienie i uszczelka wiec mam nadzieje ze naprawa sie konczy. chociaz jesli chodzi o czas to powoli mnie cos trafia - rozumiem ze usterka jest powazna ale jednak w 6 tygodni moznaby ja naprawic ze 3 razy. kotin44 dzieki za odpowiedz - co do swapa wypytalem juz w moim rodzinym miescie i koszt silnika to jakies 4-5k (ze zblizonym przebiegiem do tego ktory teraz siedzi pod maska) natomiast sam koszt uslugi mial sie zamknac w granicach 1500zl. szkoda ze nie bylo mi poznac koncowego kosztu uslugi juz na samym poczatku bo pewnie bym sie na to zdecydowal a tak wyszlo 4300 + teraz 3000 + nie wiadomo ile ta elektryka.
-
tutaj juz nie jestem tego taki pewny - w momencie oddawania auto juz mialem duze problemy z odpaleniem - falujace obroty itp. dodatkowo tester plynu wykazal obecnosc spalin w plynie chlodniczym tak wiec uszczelka na bank poszla - pytanie tylko czy przez wadliwe dzialanie termostatu czy tez cos innego bylo przyczyna. zdenerwowalem sie wlasnie ta proba olejowa. na szczescie koles przyznal mi racje i poniose tylko koszta czesci jednak to wciaz sporo bo zapewne znajac koszta od razu wolalbym wymienic silnik. pompa jest na 99% sprawna - zbiorniczek wyrownawczy byl caly czas uzupelniany plynem wiec chyba moge zalozyc ze pompa jest sprawna - co do tego termostatu - widzialem ze da sie kupic sam termostat - o co chodzi z tym zintegrowaniem? mam nadzieje ze niekoniecznie musze wymienic cala pompe bo to koszt minimum tysiaka w zamienniku. ehh chyba niepotrzebnie czytalem to w piatek wieczor bo znow mi troche cisnienie skoczylo :p
-
ok panowie, serwis definitywnie chce mnie nabic w butelke. pojawia sie moje pytanie: dostalem info, ze naprawa bedzie kosztowac 4300zl z mozliwoscia minimalnej zmiany ceny. zgodzilem sie bez problemu - cena ustalona i auto bedzie dzialalo. dostalem dzisiaj telefon ze glowica jest juz wyszlifowana ale panowie zalali mi tloki jakas ciecza i sie okazalo ze na jednym z nich sa nieszczelne pierscienie - mechanik stwierdzil ze to koszt kolejnych 3 tysiecy (sic!) zlotych. oczywiscie mam zamiar zrezygnowac z uslugi, bo to juz zdrowe przegiecie jak na taka sume, ale oczywiscie poruszy sie kwestia ze glowica po szlifie i zapewne beda chcieli za to pobrac pieniadze. nie wspominam juz o tym ze zasugerowano mi zmiane pompy plynu chlodniczego za kolejne 2 tysiace zlotych. i tutaj pytanie: czy ten test dalo sie wykonac przed samym szlifem? gdybym od poczatku znal kosztorys uwzgledniajacy koszt wymiany tych pierscieni, to na pewno bym sie nie zdecydowal bo laczny koszt stuknalby do 8 tysiecy, czyli taniej mi wymienic silnik tak naprawde. czy moge prosic o jakas rade jak podejsc do sprawy? nie znam sie zupelnie na mechanice i nie chce zgrywac madrego - chcialbym sie przygotowac na ta rozmowe.
-
panowie rozwalona uszczelka pod glowica w 116i. m-punkt w krakowie na glowackiego zazyczyl sobie 4300zl co moim zdaniem jest przynajmniej o jakies 30% za duzo. polecicie jakis serwis ktory jest w stanie poprawnie wykonac naprawde i w cenie ktora nie doprowadzi mnie do alkoholizmu?
-
problem rozwiazany: uszczelka pod glowica. nie wiem czy trafilem na taki warsztat czy ta cena jest normalna ale wbilo mnie w fotel: 4300zl. ofc wszystko na oryginalnych czesciach. tylko ja mam wrazenie ze to BARDZO duzo? myslalem ze nawet jak trafie drogo to sie zamkne w maks. 2500zl ale to juz zdrowo polecieli. chyba nawet w aso moznaby sie pokusic o porownywalna cene. czy ktos jest w stanie polecic mechanika w krakowie ktory jest w stanie wykonac operacje wymiany uszczelki (ale porzadnie bo do pana mietka za 500zl za garazem to wiadomo ;)) we w miare przystepnej cenie?
-
hej, daje znac ze samochod oddalem do mechnika juz w poniedzialek, jednak dopiero w srode (jutro) bedzie diagnoza i wycena naprawy. jak pisalem wyzej bede informowal jak wyglada sprawa ostatecznie. prosze o cierpliwosc ;) jak na zlosc padl mi jeszcze akumulator^^. jeszcze sobie pozwole uzupelnic info: chlodzenie slabo dzialalo od jakiegos tygodnia czy moze dwoch, ale problemy w postaci wysokiej temperatury silnika sie nie pojawily. wydaje mi sie ze to mogl byc pierwszy objaw tej usterki, ale na pewniaka wzialem to jako usterke nagrzewnicy, a nie ukladu chlodzenia jako takiego.
-
hmm. widze ze obaj jestescie bardziej nastawieni na problem z ukladem chlodzenia, nizeli ta nieszczesna uszczelke. no oby :) nie powiem, bo bardzo bym sie ucieszyl gdybyscie mieli racje. wizyta u mechnika juz umowiona, w poniedzialek mam dostarczyc samochod. w razie czego dam znac - moze w przyszlosci przyda sie komus z podobnym problemem. dziekuje bardzo za pomoc.
-
ok. bede nastawiony. ciezko mi to zrobic bez zadnych kluczy srubokretow etc. (wiadomo wszedzie plastikowe nakladki). a mozesz mi powiedziec czy charakterystycznym objawem termostatu moze byc brak grzania lub lekkie grzanie nawiewu? zauwazylem ostatnio taka usterke. ale mam tez pytanie co do twojej opinii - co ma sam termostat do wylewania sie plynu chlodniczego przy otwartym korku? jesli jest na stale zamkniety/otwarty/cokolwiek to chyba jednak plyn nie powinien sie wylewac (na tym goracym silnik plyn nie wrzal - po prostu poziom podniosl sie na tyle ze zaczal sie wylewac). zrobilem to tylko testowo tzn. odpalilem silnik (juz cieply) i w momencie kiedy zobaczylem cieknacy plyn (czyli 3-4 sekundy po odpaleniu) natychmiast go zgasilem. mysle ze jakos za bardzo nie moglem tutaj namieszac. postaram sie jako dorwac do jakiegos zestawu kluczy i sciagnac te plastikowe oslonki i wtedy zobaczyc ta chlodnice.
-
hej, orientuje sie ktos moze jakie sa koszta wymiany uszczelki pod glowica w tym modelu? nie jestem w stanie powiedziec jaki to dokladnie silnik (rok 2008). objawy: silnik grzeje sie do 120 stopni mimo braku ubytkow w plynie chlodniczym, po odpaleniu silnika z otwartym korkiem plyn zaczyna wybijac. oczywiscie w bardzo wysokiej temperaturze zaczynaja skakac obroty itp ale to juz wina temperatury (na mniejszych te problemy nie wystepuja). no ogolnie chyba dosc slabo. jesli to faktycznie uszczelka to zmnieszcze sie w tysiacu? dwoch? akurat jak na zlosc wszystko zaczelo sie dziac przy powrocie od mechanika^^.