Witam Po krótce, rozbiłem samochód (e87 lci) i stoję przed dylematem, czy sprzedawać na części czy zakupić uszkodzony/anglika i zrobić swap? W moim rozbitku leży całkiem zdrowe nie uszkodzone n47(118d po chipie, 130k km nalotu),wyposażenie też nie uległo uszkodzeniu oprócz poduszek i kurtyn, ale za to części blacharskich zostało bardzo niewiele. Chciałem się zorientować ile mniej więcej trzeba zainwestować w przełożenie serducha, czy dużo później kodowania/dogrywania wyposażenia/itp.? Czy ścianka grodziowa w anglikach umożliwia zaadaptowanie go do wersji europejskiej? Od razu chciałem zaznaczyć że jeśli zdecyduję się na dłubanie, nie mam zamiaru robić najtańszą linią oporu tylko tak żebym poczuł jeszcze "radość z jazdy".