Dobra, będę miał to na uwadze. Póki co szukam trochę bliżej. Nie mam pewności na chwilę obecną czy to na pewno wina leży po ich stronie. Objawy mam trochę dziwne. Według mnie oleju ubywa tylko przy temperaturach poniżej -5'C. Wymienione mam uszczelki dekla zaworów i miski oraz odmę. Jak jest zimno to czasem czuję olej z nawiewu oraz kilka razy zaobserwowałem kopcenie, taki biały dymek chwilowy (bo normalnie nie kopci bardziej niż inne auta) wygląda jak by się kopciło gdzieś z pod auta. Auto robi tylko krótkie odcinki, takie między 8 a 10 km, nieraz i 35 się trafi. Po wymianie odmy przez 3 dni było OK, olej utrzymywał się na tym samym poziomie, na zewnątrz temperatura w okolicach -2'C. Czwartego dnia było -7'C, raz poczułem olej w kabinie i zaobserwowałem tego dymka jak by z pod auta, ubyło oleju. Temperatura taka panowała kilka dni i oleju ubywało, a w kabinie czasem śmierdziało olejem, więc wlałem 0,5 litra. Teraz od dwóch dni na zewnątrz jest trochę cieplej i oleju nie ubywa a w kabinie nie śmierdzi. Mam podejrzenie że wtedy wywala przez korek wlewu bo tam jest trochę upocony oraz irytuje mnie ta odma czy aby na pewno nie zamarza.