Skocz do zawartości

JoKeeR230

Zarejestrowani
  • Postów

    19
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez JoKeeR230

  1. Witam.Na załączonych linkach widać pocenie/wyciek z silnika

    Mechanik zmieniał uszczelniacz wału korbowego i powiedział,że to lekkie zapocenie i żebym się nie przejmował

    Moje pytanie brzmi czy to olej silnikowy czy od skrzyni biegów.Niechciałbym żeby się okazało,że jeżdżę bez oleju w skrzyni.

    Oleju z silnika nie ubywa.Po zapachu nie wiem jak to rozpoznać.

    Dziękuję za pomoc pozdrawiam.


    Isd4HT.jpg

    pJDVCd.jpg

    jCsZSe.jpg

    6kfmoh.jpg

  2. W tym problem.Idealnie wyczyszczony.Wiem jak oszukać auto,żeby myślało,że zamknięte.Wiatrak raz się wyłączy po tych 15 min a raz nie.Np wsiadam ok nie działa.Zapłon odpalam wiadomo chodzi.Jade 7 km.Na panelu 20 stopni nawiew np nogi.Wyjmuje kluczyk wciskam zapadki w drzwiach.Drzwi oszukane.Zamykam z centralki bach 30 min a on chodzi.Jade dalej.Wyłączam panel ręcznie.Zamykam się w środku i lipa.Jade do garazu oszukuje klape bagażnika.Ustawiam. auto 20 i się wyłaczyl 14.59 na stoperze.Jak wypiłem wiatraczek to i tak jedzie po baterii ale mniej.Tak jakby czujnik wariował i chcial by tam był.Raz przyciąłem go przed wymianą jeża jak chodził 12h
  3. Witam.Może mi ktoś objaśnić zasadę wyłączania tego wiatraczka od panelu? Ciągle obciąża akumulator.Wyczyszczony panel i wiatrak nie wyłącza się po wyciągnieciu kluczyka bądź zamknięciu auta z centralki.Na drugim panelu to samo.Też rozebrany i wyczyszczony.Moduł komfortu zmieniony na nowszy.Jeż nowy.Ma 3 dni.Dodam,że problemu z niczym nie mam.Ale jak panel jest odłączony akumulator ładnie trzyma napiecie.Jak się wiatraczek nie wyłączy to ze 3 dni i po akumulatorze.Sprawdzane po zamknięciu centralką czy też nie.Drzwi zaryglowane i nie ważne czy zamknięte czy otworzone.Czy jest jeszcze coś co mogę zrobić ? 3 panel czy może przekaźnik jakiś.Panel ma związek z radiem? Proszę o pomoc bo się poddaje.
  4. M54B25

    Panie/panowie problem z prądem ciąg dalszy.Wszystko uszczelnione.Podszybie.Drzwi.Wszystko suche.Błedów i zwarć już nie ma..Na szczęscie.A więc wsadziłem westa forse,który był naładowany w 100% elektrolit idealnie zielony.Tester pokazał na obciążeniu ponad 10.30v.Oddałem Tuborga,który zaczał się przydławiać.Okazało się,że elektrolit w nim jest na czerwono.Kolega go naładował ja jeżdziłem na wescie dokładnie 11 dni.Auto ciągle użytkowane.Ku mojemu zdziwieniu przy profilaktycznym sprawdzeniu westa ma zółty elektrolit.Obciążenie 10.15..Oczko zólte ale to mało istotne.Ładowanie mam dziwne.Dodam,że jest strata 0.2 na aku a obd.

    Jałowy wył odbiorniki (obd)- 14.3 (aku)-14.1

    Jałowy wł odbiorniki przez chwile (swiatla,radio,nawiew) (obd) 13.4 czyli na aku gdzieś 13.2

    Gaz wył odbiorniki (obd) 14.3 (aku)-14.1

    Gaz wł odbiorniki (obd) 13.8- 13.9 (aku) 13.5

    Klkma zabija ładowanie.Spada pod 13 i wstaje do 13.6 z dodaniem gazu.

    Miernik od wczoraj wpiety szeregowo i prąd który ucieka to 0.01-0.04 maks.Od wczoraj czyli powiedzmy gdzieś 18h.Sprawdzane 3 róznymi miernikami.Ładowanie w mazdzie kumpla ciągle 14.2.Jałowy czy nie laduje.Foka 2 kumpla ładuje 14.3 ciagle.Ludzie jezdzą po 5 lat na chinczykach i mają idealny i elektrolit i zasrane oczko i problemów 0.

    Jeż wymieniony na oryginał.Altek regenerowany około połtora roku temu.Trasa jaką robię to około 9km do pracy w jedną i w drugą.Auto chwile pochodzi.Jeżdze bez swiateł radia i nawiewu..Plus dłuższe km w miedzy czasie..A mimo to problemy moim zdaniem nadal są..Kupować uzywke alternator na wymianę.Moze to podgrzewacz..Ale wydaję mi się by pokazał na mierniku.

  5. Akumulator mam sprawny i dobry.Choc jest na 99 % zasiarczony lekko.Napiecie jest.Alternator chodzi.Prądu nie kradnie.A więc to ja jestem winny.Dziennie robilem cos okolo 7-10 km.Dmuchawa radio xenony.Rzadko kiedy dluzszy dystans.Akumulator podczas ostatnich zimnych dni wiadomo tracił na sile a ja go nie doładowywałem.A wiec temat do zamknięcia.I przestroga dla innych.Nasze auta lubią dużo prądu i dbajmy by je ładować.Prostownik możemy kupić albo oddawać do znajomego albo po prostu oddać do sklepu z aku.za 10 zł naładują.Dziękuję ze pomoc wszystkim.
  6. Własnie nie .Pamięć foteli też odpada.Navi nie mam.Kontrolki i podswietlenia i lampki sie wyłączają.Stawiam radio.Lub przerwaną wiązke od kabli do ogrzewania szyby tylnej bo mi nie działa.Bezpiecznik od spryskiwaczy xenonow wyjęty bo mnie draznily.Swiatla zawsze na off jak zamykam.Nawiew zeruje radio wyłączam
  7. Coś kradnie prąd.Wczoraj zamknąłem auto z kluczyka ale z kolei złożyłem lusterka i dzisiaj ledwo odpalił.To jeden problem jest wiadomy.Ale dlaczego akumulator rozładował mi sie raz w miesiącu gdy lusterek nie składałem.Musze sprawdzić bez lusterek i z kluczyka.A czy ktoś może wie czy w tych modelach nie ma jakiś specjalnych ukrytch rzeczy jak np podgrzewanie spryskiwaczy.Albo cos związanego z silnikiem.
  8. Zalezy kiedy.Pare razy wzialem.go na prostownik jak juz lampki ledwo co swieciły.Tak to prostownika nie mam.Domu nie mam ani nie mam garażu i tu sie rodzi problem bo nawet garażu pod wynajem w obrębie 10 km nie ma do wynajęcia.Jak wczoraj padł to nie ładowałem go.Zapewniłem mu przejażdzke bo miałem w między czasie awarie pralki.Co do mierzenia szeregowo za nic w swiecie sensownego filmu na yt nie moge znaleźć jak to zrobić by nic nie uszkodzić.Albo ja jestem tępy i tyle ale trzeba się wziąść za to na poważnie.
  9. To skoro nic prądu nie kradnie to może jednak alternator ma dalej problem? Sprawdzałeś jak ładuje po regeneracji? Jeździsz 25dni dopóki akumulator się nie rozładuje, bo nie jest ładowany jak trzeba...

     

    Tyle,że ja auta używam codziennie a był alternator regenerowany.Ale masz dużo racji.To,że był nie oznacza,że znów nie mógł paść.Sprawdzi sie wieczorem

  10. Witam jak w temacie.Przyjamniej raz w miesiącu cos w mojej e46 rozładowywuje akumulator.Otoż posiadam model 325i touring z 2003 roku.W aucie zakupilem w styczniu nowy akumulator bosha.Potem pojawil sie problem z alternatorem,ktorego zregenerowalem.

    I to nie rozwiazało problemu.Wszystko było dobrze przez miesiąc do dzisiaj.Wstaje odpalam i nic.Dodam,że posiedziałem w zamkniętym aucie i nic nie sie nie włącza poza cichym brzęczeniem z radia.Wyczytałem,że to nie groźne.Nie jest to wina składanych lusterek,których nie składałem od miesiąca.Lusterka sie nie grzeją bynajmniej jak dotykam po nocy to są zimne.Niby żadne lampki sie nie świecą.Mechanik rozłożył ręce a ja boje się wyjść do auta.Dodam jeszcze,że jeża też wymieniłem na tego z hell'i.Czy ktoś spotkał się z czymś takim? W opcji szukaj nie znalazłem nawet zbliżonego problemu do mojego ponieważ wszystkie rozładowania aku na forach powtarzały się co 2 dni dzięki czemu o diagnoze nie ciężko

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.