Ciężko się odnosić do sytuacji sprzed 2 lat ale to co powtarzam wszystkim klientom z autami z instalacją gazową to to, że z zasady w ogóle nie serwisujemy aut z instalacją gazową a nie, że "silnik zawsze cacy tylko wina gazu i gazowników". Jeżeli "jakieś urządzenie z kablem" odczytuje więcej błędów niż DIS czy ISTA to już jest podejrzane :D ale bardziej zastanawia fakt, że z posta wynika, że był Pan u mnie z usterką dotyczącą pracy silnika a gazownik stwierdził uszkodzenie "access system" (podejrzewam, że chodzi o CAS) który to moduł z pracą silnika ma tyle wspólnego, że albo umożliwi odpalenie silnika albo nie i tyle... Najważniejsze, że ma Pan już zrobione i wszystko działa :) Pozdrawiam PS A swoją drogą skoro był Pan niezadowolony to czemu w lutym 2015, już po napisaniu tego posta był Pan u nas na wymianę uszczelniacza półosi...?