Po naładowaniu akumulatora nawiew powrócił tzn. możliwość jego regulacji. Ale niestety dmuchał jedynie zimnym. Czego to ja nie próbowałem żeby to zmienić. Przeczytałem chyba wszystkie fora na te i podobne tematy. Ustawiałem na wszystkie możliwe sposoby temperaturę, pokrętło przy nawiewach, ustawiałem na manualne grzanie i auto itp. Auto rozgrzane, silnik gorący ale ciepłego powietrza nawiew do środka nie dmucha nic tylko siarczysty mróz. Sprawdziłem na rozgrzanym silniku przewody z płynem chłodzącym biegnące do i od elektrozaworu. Wszystkie 3szt były zimne. Sprawdziłem miernikiem czy do kostki podawane jest napięcie-było ok. Pomyślałem że pewnie elektrozawór się zamknął i nie chce otworzyć nie puszczając obiegu nagrzanej cieczy. Wyciągnąłem więc go rozebrałem i zrobiłem jego czyszczenie i sprawdzenie szczelności i przepustowości. Ogólnie wszystko było w nim raczej ok. cewki, grzybki, gumki, gniazda, wizualnie również wszystko ok. Skręciłem, wstawiłem na swoje miejsce, dolałem płynu bo trochę uciekło przy tej zabawie i po upewnieniu się że układ się odpowietrzył ruszyłem w drogę. Niestety okazało się że namęczyłem się i namarzłem niesamowicie (robiłem to pod chmurką a było - 17) na darmo bo w aucie nadal było zimno jak cholera. Wkurzony dałem sobie spokój. Poszedłem spać z nadzieją że jutro będzie lepiej :P. No i faktycznie dziś wstaję rano uruchamiam auto i wyruszam do pracy a tu po przejechaniu kilku kilometrów miłe zaskoczenie. Wewnątrz cieplutko. Regulacja nawiewu również działa. Jednym zdaniem wszystko w porządku. Nie wiem co było ale podejrzewam że przyczyna leżała po stronie niskiej temperatury. Dziś jest - 7 i już jest ok. Było nawet do - 22 przez parę dni i coś musiało chyba przymarznąć. Ale się rozpisałem :-). Ale może komuś się przyda opis takiej sytuacji. Pozdrawiam