Cezary45

Witam, nie znalazłem odpowiedzi więc postanowiłem napisać. W moim e38 pojawił się następujący problem: po uruchomieniu silnika i nawiewów jest cisza, wszystko działa jak należy. PO przekroczeniu prędkości 40-50km/h z okolic przednich nawiewów wyprowadzających powietrze na przednią szybę zaczynają dochodzić dziwne, irytujące odgłosy (takie bzyczenie jakby coś tam wpadło, jakiś listek czy coś takiego). Odgłosy te są nadal nawet jak nawiewy się wyłączy (choć po ich wyłączeniu kiedy tylko usłyszałem , że nic się nie zmienia od razu włączałem je na nowo). Te dziwne odgłosy pojawiają się niemal za każdym razem kiedy tylko pęd powietrza robi się coraz większy (choć czasem, rzadko ale bywa tak, że mimo większej prędkości tego nie słychać). Bywa tak, że słychać, nagle przestaje jak ręką odjął i po jakimś czasie znowu zaczyna. Czy ktoś miał podobny problem? jak się tam dostać? Pzdr

Witam, w moim e38 735i po lifcie z 1998r w trakcie jazdy słychać od czasu do czasu stuki pochodzące z tylnej części samochodu (odgłos taki jakby coś uderzało spod kół o podwozie).Znajomy mechanik nie zauważył żadnych luzów, ani innych niepokojących rzeczy w zawieszeniu poza luzem na wale napędowym. Czy takie stuki mogą pochodzić od wału? Planuje wybrać się na diagnozę do METCOMP SP. Z O.O. W Piasecznie. Czy polecacie ten warsztat czy może ktoś w Warszawie lub jej pobliżu poleciłby inne , sprawdzone miejsce. Czy na podstawie tak krótkiego i ogólnego opisu możecie z własnego doświadczenia określić szacunkowy chociaż koszt takiej naprawy? Ponadto spod maski dochodzi coraz bardziej słyszalny klekot (przebieg to niemal równe w tej chwili 300 000km). Zauważyłem tez nieco większe spalanie, chociaż żadnego spadku mocy czy falujących obrotów nie obserwuję. Sądząc po opisach to najprawdopodobniej VANOSY. I tu kolejne pytanie o radę. Firma MEHENKER z Rezszowa regeneruje VANOSY do mojego silnika (koszt 599pln za 2 sztuki). Czy ktoś korzystał z ich usług? I teraz najważniejsze pytanie: - czy ktoś wskazałby dobry serwis gdzie za rozsądne pieniądze wymontowano by z silnika te wadliwe VANOSY? (a wcześniej zdiagnozowano i potwierdzono problem, a przy okazji sprawdzono w jakim stanie są napinacze i ślizgi)). Wiem, że przed demontażem blokuje się podobno rozrząd. Następnie VANOSY wysyła się do Rzeszowa a oni w ciągu 2 dni roboczych odsyłają zregenerowane. Następnie ktoś musiałby to ponownie zamontować ustawiając rozrząd. Zależy mi zatem na tym, aby zajął się tym ktoś sprawdzony, znający się na rzeczy, godny waszego polecenie z Warszawy lub okolic. Pzdr serdecznie Czarek