Witam wszystkich forumowiczów. W swoim E90 LCI borykam się z problemem nagłego spadku mocy, objawy są identyczne jak u kolegi jeremis9. Auto słabe z dołu do około 2000 obr/min, nawet kołem na 2 biegu nie chce zakręcić, a wcześniej latało bokiem na trójce. ...w komputerze zero zapisanych błędów. ...DPF'a brak -usunięty programowo i fizycznie ...klapki w kolektorze usunięte i odłączone programowo, ...filtry paliwo/powietrze po wymianie, ....podciśnienie vacuum zmierzone na magistrali -087 [bar], czyli ok. Auto pali na dotyk, mało spala paliwa-nie zauważyłem wzrostu, nie puszcz chmur dymu. Podmieniałem przepływkę na używaną, ale nie dało to żadnej poprawy, więc pozostawiłem swoją. Jedyne co ostatnio zauważyłem to to, że nie działa zawór EGR, dlatego zdemontowałem go i wyczyściłem, ale po podpięciu nadal nie działał. Zajrzałem do zaworku/przetwornika ciśnienia Pierburg tzn. zmierzyłem mu rezystancję 16 Ohm, czyli ok. nie wiem jak go dalej sprawdzić. W ogóle to podejrzewam, że ten EGR moze być wyłączony programowo bo jak odpinam od niego wtyczkę i jeżdzę z odpiętym to nie wywala żadnego błędu o jego braku czy przerwaniu obwodu. Ale EGR chyba nie ma nic wspólnego do braku mocy, oczywiście z wyjątkiem fizycznego zacięcia otwartego zaworu, czyż nie? Po tym jak wyczyściłem i zamontowałem zawór EGR na swoje miejsce zajrzałem sobie wizualnie w stronę turbiny na lewą stronę silnika i jest tam elektroniczny nastawnik turbiny, takie cięgno i kiedy je dotknąłem to zaczęło coś buczeć w środku i nawet nie zauważyłem ile ale to cięgno się ruszyło chyba do góry, kiedy odpaliłem auto silnik mocno chwilowo zakopcił i bardzo nim zatrzęsło przez jakieś 5 sekund, po czym złapał normalna pracę. Jak dodałem gazu to okazał się, że motor żwawo zaczął się wkręcać na obroty i odzyskał pełna moc :-) ...bardzo się ucieszyłem bo znów po około 3 miesiącach jazdy mułem, odzyskałem frajdę z jazdy. Niestety po 5 dniach jazdy stało się to samo i motor stracił moc i trwa to juz około tydzień czasu. Nie mam pomysłów co może być tego powodem. Dotykałem się tylko samego zaworu EGR ( z resztą i tak nie działajacego) no i tego cięgna od turbawki. Jest tam jakis elektroniczny nastawnik hella garret. Po włożeniu kluczyka do stacyjki wykonuje ruch góra dół, czy odwrotnie bo juz nie pamietam. Przy dodawaniu delikatnie gazu na biegu jałowym nie reaguje do jakiegoś 1800 obr. dopiero właśnie w tej okolicy zaczyna się ruszać to cięgno. Prosze pomóżcie bo juz sam więcej nic nie wymyślę. Czego może to być wina ten cały spadek mocy? Czy może to być od tego nastawnika? bo nie ma żadnych błędów w kompie, no i co z tym EGR? czy z odpiętą wtyczką powinien zwrócić do kompa błąd? Z góry dziękuje za wszystkie sugestie. poniżej filmik z pracy cięgna nastawnika turbiny na biegu jałowym przy delikatnym wciskaniu gazu. Dopiero przy około 1800 obr/min ruszyła się dzwignia, i zaczyna być słychać turbinę, czy tak ma być?