Skocz do zawartości

gruszex

Zarejestrowani
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez gruszex

  1. Potwierdzam, że po wymianie pompy wysokiego ciśnienia dźwięk "tłytyt tłytyt" przy puszczaniu pedału gazu ustał. Osobom, które go słyszą radzę wizytę w serwisie zanim "roztłyta" się to tak jak u mnie czyli opiłki w całym układzie paliwowym i kosztowne czyszczenie tego wsyzstkiego. Miałem szczęście, że tylko jeden wtryskiwacz się zapchał opiłkami.
  2. Po przedstawieniu mu kosztorysów z innych warsztatów opuścił cenę robocizny o 25% (z 4k na 3k) i wytłumaczył mi na czym polegała dodatkowa praca. Mimo wszystko nie wychodzi mi z jego opisu 28h ale już nie miałem siły się więcej wykłócać. Natomiast najważniejsza rzecz to to, że nadal na zimnym nierówno chodzi (choć niebo lepiej niż przed naprawą). A w komputerze brak błędów. Lipa.
  3. Pozwolę sobie odkopać temat. Ja też miałem te dziwne odgłosy i po dokładnym przeszukaniu internetów okazało się, że to niby wina źle zaprojektowanych przewodów paliwowych wysokiego ciśnienia. Niby jest to niegroźne, jedynie wydaje ten denerwujący odgłos (poprawili to później). Jednak dziś zastanowiła mnie ta opinia o kończącej się pompie paliwa dlatego, że moja się właśnie skończyła (bardzo droga naprawa - zawalony opiłkami cały układ zasilania). Teraz zaczynam podejrzewać, że ten odgłos mógł faktycznie być konaniem pompy a nie po prostu niegroźnym wynikiem złego zaprojektowania przewodów wysokiego ciśnienia. Jak odbiorę auto z naprawy za kilka dni to napiszę czy po wymianie pompy nadal mam ten odgłos czy nie.
  4. No właśnie nie uzgodniliśmy bo sytuacja nie była od samego początku jasna. Na początku sprawdzał cewki, potem była wymiana świec bo były w złym stanie. Jak to nie pomogło to szukaliśmy dalej czyli wtryski poszły do sprawdzenia. Dopiero przy wykręcaniu wtrysków okazało się, że widać tam opiłki i trzeba będzie czyścić cały układ zasilania. Spodziewałem się wysokiego rachunku bo tam trzeba zdemontować i przeczyścić wszystkie przewody i bak (dzielony) ale aż takiej kwoty to się jednak nie spodziewałem. Poproszę gościa o kosztorys to może wyjaśni mi co tam tyle kosztowało.
  5. Mam do Was prośbę o ocenę kwoty, jaką za czyszczenie całego układu paliwowego w e90 w silniku benzynowym N53 (6 cyl., bezpośredni wtrysk, common rail) żąda ode mnie mechanik. Autem zaczęło telepać więc oddałem do mechanika, ten najpierw zamienił miejscami cewki aby sprawdzić czy to nie ich wina i nie była więc wykręcił wtryski aby je wysłać do sprawdzenia do Krakowa (Bosch - Gładysek) - w dwóch coś poprawili ale jeden był zdechły. Po wykręceniu tych wtrysków okazało się że widać w nich opiłki (szczególnie w tym który okazał się nie do odratowania, ten z 6-go cylindra) więc mechanik rozpoczął demontowanie całego układu zasilania i czyszczenie go (drobne elementy w myjce ultradźwiękowej a większe jak np. bak płukał. Do tego wymiana pompy wysokiego ciśnienia, która zdaje się być źródłem opiłków, wymiana sitka w baku (czy też pompki z sitkiem?) bo było zapchane opiłkami. Wydaje mi się że przez telefon wspominał coś o uszczelce kolektora ale nie jestem pewien (czy trzeba demontować kolektor przy takim zakresie prac?). Wymienił przy okazji jakieś końcówki przewodów od wspomagania hamowania bo tam coś było nie tak + komplet śrub alternatora bo miałem urwaną (wiem, że miałem). Mechanik powiedział, że to wszystko wyjdzie około 7500zł. Wydaje mi się to bardzo drogo. Ja to widzę tak: 1x Pompa używka: 900zł 1x wtryskiwacz używka ok. 300zł 7x 140 spr. wtryskiwaczy = 980zł Do tego weźmy ok. 500zł z zapasem na potrzebne do montażu tego wszystkiego blaszki, uszczelki etc. i 2x kuriera do Krakowa to jest razem zaokrąglając 2700 zł co by dawało 4800zł za robociznę. Czy to jest realna kwota? Czy czyszczenie całego układu zasilania może kosztować 4800zł?
  6. I jak się skończyła historia Twojej przepustnicy? Była uszkodzona i wymieniłeś czy też może można z tym jeździć i nie przejmować się? Pytam bo wydaje mi się, że mam ten sam odgłos i nie wiem czy się nim martwić czy nie. (przy czym u mnie jest to bardziej pojedyncze "chłyp" lub "chryp" w kabinie niż "tłyt tłyt tłyt" a jak otworzę maskę to pod maską słychać z okolic przepustnicy takie pstryknięcia - zupełnie inny dźwięk niż to słychać w kabinie)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.