Witam serdecznie! U mnie jest bardzo podobnie jak u "Świeżaka"! Moja 320d także jest mulasta do 2300 - 2500 obr/m. Rozpędzając się nawet powoli na wszystkich biegach auto bardzo powoli się rozpędza, a przy 2000 obr/m jest wyczuwalna WIELKA DZIURA (tak jak by silnik na chwilę się zatrzymał), a po osiągnięciu ok 2300 obr. nagle raptownie przyspiesza. Generalnie można powiedzieć, że trzymając silnika powyżej 2500 obr auto jedzie jakotako. Najgorsza jest to że problemy zaczęły się tuż po zakupie samochodu po 2 tygodniach użytkowania auto byłe nie odpalane przez kolejna 2 tyg. Po tym czasie samochód od razu stracił KOMPLETNIE moc, było jeszcze gorzej niż jest teraz. Tak samo nagle po przejechaniu kilkuset km nastąpiła poprawa do stanu opisanego wyżej. Od razu wymieniłem filtr paliwa - bez rezultatu. Po przeczytaniu chyba za 100 postów - poszedłem za radą "robertabmw" i przeczyściłem filterki na elektro zaworkach (były naprawdę zasyfione), lecz to także nie pomogło. Nie wymieniłem jeszcze filtra powietrza, lecz tylko przedmuchałem go od środka sprężonym powietrzem. Turbo co prawda poci się na uszczelniaczach, ale dmucha i nie wydaje z siebie dźwięków, więc łożyska się nie rozleciały - jeszcze :roll2: Ze zgromadzonej wiedzy wynika że przyczynami mogą być: - nieszczelności przewodów na elektro zaworkach - tego jeszcze nie sprawdziłem, - popsuta vacum pompa, - zapchany wydech, - przepływomierz - i pewnie parę innych czujników :? - wszelkie niedomagania układu wtryskowego, - defekt sterowania, nieprawidłowa praca i niedomagania turbiny - i pewnie parę innych rzeczy :( UUUFFF trochę dużo tego!!! Bardzo proszę o podpowiedzi co po czym sprawdzać, ewentualnie w jaki sposób i gdzie. I oczywiście na co obstawiacie :) Ja chyba zacznę od: 1. Diagnostyki komputerowej - więc gdzie najlepiej to zrobić w okolicach Warszawy i ile to kosztuje ? 2. Zastanawiam się czy nie zacząć od sprawdzenia czy przypadkiem nie mam zapieczonych łopatek w turbinie. Co wy na to? Jak to najlepiej sprawdzić? Karol