Witam wszystkich. To mój pierwszy post na forum więc z góry przepraszam za popełnione błędy. A więc do rzeczy. Wczoraj kupiłem moje wymarzone BMW e90 320si M-Pakiet. W drodze powrotnej do domu po przejechaniu około 200km zapaliła się czerwona kontrolka ciśnienia oleju (czerwony czajnik) i nastąpiło odcięcie zapłonu. Poprzedni właściciel którego nazwiska nawet nie znam (handlarz) przyjechał po auto lawetą i twierdzi, że padła pompa oleju i to bardzo częsty przypadek w e90. Wcześniej poradził dolać 1l oleju ale nic to nie dało a silnik rzęził więc więcej nie odpalałem. Twierdzi, że naprawi i w piątek ma przywieźć pod dom. Chciałem żeby oddał mi pieniądze a ja kupię jak będzie sprawne a on przysłał pracownika i powiedział, że pieniędzy nie odda a umowa jest spisana na niemca i on mógł by się na to wypiąć ale jest lojalny i zrobi auto jak trzeba i odda sprawne. Pracownik dał kartke na, której jakiś mechanik nastawiał pieczątek i napisał, że naprawi auto i odprowadzi (tak w skrócie). Ponoć przy 100 tys silnik był wymieniany a ogólnie ma 226 tyś czyli na tym zrobił 126 tyś. Proszę o jakąś radę co mam zrobić w tej sytuacji. Boje się i mam złe przeczucia. Pozdrawiam.