Samochód wylądował w warsztacie, ostatni raz w tym konkretnym. Najpierw Panowie mechanicy wymienili wszystkie 4 świece i moduł sterujący(podobno po tym samochód przestał dymić). Po pytaniu co z płynem samochód został znowu w warsztacie (dodam, że zostawiając auto wskazywałem na problem z uszczelka głowicy ze względu na uciekający płyn). Już na drugi dzień odkryli nieszczelną chłodnice spalin i uszkodzony termostat tejże chłodnicy. Oczywiście mieli problem ze znalezieniem części, może z powodu szukania części do E81 zamiast E87. :roll: W końcu sam znalazłem chłodnice używaną i dokupiłem nowy termostat czym zaskoczyłem warsztat gdzie nikt nie spodziewał się, że można to dokupić osobno i że w ogóle dostane nowy. Wcześniej właściciel tłumaczył mi, że oryginalnej chłodnicy nie można dostać a podróbka to koszt 1400zł. Ja zapłaciłem 200zł :D