W moim BMW e90 320d nagle przestały działać piloty, ani nie otwierają ani nie zamykają (są to piloty ładujące się w stacyjce). Samochodem mogę normalnie jeździć, muszę jedynie otwierać auto z mechanicznego kluczyka. Sytuacja jest o tyle dziwna, że wszystko działała bez problemu. Któregoś dnia zaparkowałem pod IKEą i jak wróciłem, to pilot nie działał i jak się okazało komputer w samochodzie się zresetował, zostały przywrócone ustawienia fabryczne, język zmienił się na niemiecki. Byłem z tym u mechanika - elektryka, sprawdził baterie, mają odpowiednie napięcie, pilot wysyła sygnał. Posprawdzał przewody w klapie bagażnika, podobno wszystkie są ok, żaden nie jest przerwany, w każdym jest napięcie. Podpiął też auto pod komputer, mówi że nie ma żadnych problemów z elektroniką. Generalnie stwierdził, że to mogła być jakaś próba kradzieży i pewnie trzeba zaprogramować kluczyki w serwisie. Dzwoniłem do serwisu i mówią, że się z czymś takim nie spotkali, żeby kluczyk się rozprogramował, tym bardziej w to wątpią, ponieważ mogę jeździć - immobilajzer jest ok. Co wy o tym myślicie ?