Skocz do zawartości

mapoxi

Zarejestrowani
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    E39 528i 1996 automat

Osiągnięcia mapoxi

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

0

Reputacja

  1. Rozrząd będę dopiero za tydzień sprawdzał, bo niestety błędów żadnych nie ma. Korci mnie, aby spróbować zrobić próbę olejową i zobaczyć co się wtedy stanie - jest szansa, że jak rozrząd jest ok to w ten sposób odpali, czy sobie tylko nowe świece usyfię?
  2. Cześć wszystkim, w piątek wróciłem do domu bez żadnych problemów ani objawów świadczących, żeby coś się miało zadziać, zaparkowałem na podjeździe (podjazd do garażu mam opadający, parkowałem przodem), a w sobotę wieczorem już nie odpaliłem. Nie miałem przy sobie komputera, ale dłubiąc wywnioskowałem (potem się okazało, że słusznie), że problem jest z poczciwym czujnikiem wału. Czujnik wymieniony, świece profilaktycznie też, bo już była ich pora, jednak auto dalej nie chce odpalić. Iskra jest, paliwo dochodzi (pełny bak, nigdy nie dopuszczam do rezerwy), rozrusznik kręci, po wymianie czujnika błędów na kompie brak. Dodam, że jak wepchnąłem go do garażu, aby wszystko posprawdzać okazało się, że jest mało oleju (1/3 poniżej minimum), który uzupełniłem (możliwe, że wynik był zafałszowany przez to, że dobę stał pod kątem i nie zdążył spłynąć do końca). Jak próbuję kręcić za każdym razem auto zachowuje się inaczej, raz coś próbuje załapać (może max na 2 z 6 garów), raz kręci praktycznie bez żadnego obciążenia. Aku w nocy naładowałem do pełnego, potem profilaktycznie zapożyczyłem nawet prądu po kablach z auta sąsiada. Niestety mojego mechanika chwilowo nie ma, polecany przez znajomego magik sprawdził kompresję i niby kompresja jest (a raczej jej nie ma) tragiczna, bo rzędu 1,5 | 1,5 | 2 | na jednym 4... Jakoś do końca nie chce mi się w to wierzyć, bo przy takich wskazaniach już dawno bym nie mógł jeździć, a po generalce 2 lata temu nie maiłem do tej pory żadnych problemów... Co o tym myślicie?
  3. Witam wszystkich, moje pytanie dotyczy BMW E39 528i z 1996 roku. Od kilku ładnych lat nie mogę sobie poradzić z tematem wysokiej temperatury na silniku. W chwili obecnej doszedłem do momentu, że na silniku wskaźnik elektryczny pokazuje mi do 110 stopni (w granicach 106-109 załącza się wentylator od klimy który zbija temperaturę do setki i tak w kółko), a na śrubie, do której przymocowane jest wisko jest tylko 80-85 stopni, więc wiskoza się nie załącza. Chłodnica nie jest zapowietrzona, w środku ogrzewanie działa bez zarzutu (w momencie włączenia ogrzewania na chwilę spada temperatura o 7-9 stopni), w trasie jadąc przysłowiowe 110-120 bez wyprzedzania temperatura trzyma się w granicach 101-103 stopnie, mały i duży obieg nagrzewają się prawidłowo. Ostatnio znowu zostały wymienione: pompa wody, termostat, korek od chłodnicy, wisko (wisko w momencie podgrzania śruby zasprzęgla się prawidłowo). Macie może jakieś pomysły co jeszcze może trzymać temperaturę na silniku?
  4. Ja miałem identyczne objawy jak z tyłu mi się zjechały klocki hamulcowe. Cała siła hamowania szła na przednią oś i biło podczas hamowania.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.