Witam, mam e36 1.6 coupe 95r.,motor M43. Auto sprawuje się rewelacyjnie , jeżdze już nim 2 lata. Od stycznia tego roku zauważyłem że cos jest nie tak z obrotami. Zaczęło się to po odebraniu samochodu od mechanika, był tam na wymianie świec i rolki napinacza paska klinowego bo piszczała. Teraz wygląda to tak: zapalam zimnego, obroty około 1.0-1.1 tys. ruszam ,chwile jest dobrze i od momentu gdy wskazówka od temp. wody się poruszy z niebieskiego pola to zaczyna minimialnie poszarpywać prawie tego nieczuć , jak dam na luz w czasie jazdy to np. utrzymuje 2 tys obr. trwa to parenaście sekund a następnie nagle spada na 850obr, po nagrzaniu szarpania brak,oboty niekiedy jest 850, niekiedy 1000, 1100obr. ale nie ma już 2tys. Co jeszcze na dniach zauważyłem , na jedynce jak dam mu gas na maxa to b.mocno szarpie, na pozostałych biegach wszystko ok. I tak, świece wymienione na ngk 2elektrodowe w styczniu, krokowy czysciłem pół roku temu, filr paliwa jeszcze niewymieniałem,kable wizualnie prawie jak nowe, aha. katalizator niekiedy wyraźnie brzęczy , myślałem że to obejma jakaś ale cały wydech wizualnie igła,0 rdzy,może sie zapycha ,Co o tym sądzicie ? przepływka, kat, świece, filtr paliwa??? Może miał ktoś podobny problem ze swoją becią... Pozdro