Witam wszystkich. W mojej bmce pojawił się problem z valvetronikiem. Wiem że to temat rzeka i juz mi sie oczy świecą od czytania. Mimo wszystko proszę o pomoc. Zaczeło sie od kokontrolki EML potem dołączył do niej świecący się silnik i auto traciło moc. Trwa to już jakieś 4 tyg. Raz świeci śe wszystko innym razem po odpaleniu wszsytko jest oki i jeżdzi kila dni po czym znowu na chwile głupieje. Regularnie podłączam pod IMPE. Za pierwssym razem pojawiły sie błędy: -2850, 285a, 2865,2854,2783,27CE,2866 po skasowaniu pojawiają się juz tylko 2850, 285a, 2854 pozostałe już się niepojawiły. Dziś po wykasowaniu pozostał mi błąd 2850 i udalo mi sie go skasować po przejechaniu autem i ponownym podłączeniu. Ściągnąłem pokrywe zaworów i rorzad jest napięty, napinacz oki. Niestety zauważyłem ze mechanik który robił mi uszczelke pod głowica jakis rok temu poznaczył sobie jakieś kreski na kołach i ustawil rozrzad do znaków zrobionych przez siebie. NIe miał blokady:(. Blokade już zamówiłem żeby to sprawdzic samemu. Jestem hydraulikiem nie mechanikiem samochodowym i to poczatki mojej przygody ale jak zacząłem jezdzić po warsztatach to każdy chcial wymieniać co innego i w koncu wyszlo na to ze pół auta trzeba wymienic. Co jeszcze sprawdzić zanim kupie konkretne czesci. Z góry dziekuje za pomoc.