Witam ponownie. Dziękuję za zainteresowanie moim tematem. Mój problem został już rozwiązany. Oto dokładnie po kolei co się działo: Na początek skierowałem się do serwisu który lubuje się w bmw. Po podłączeniu pod komputer okazało się że jest totalnie zapchany DPF. Serwwisant uruchomił funkcję wypalania. Niestety nie przyniosło to żadnych rezultatów... Dodam, że auto zbliża się do przebiegu 200tys, a ponoć żywotność tego typu filtrów to właśnie okolice mojego przebiegu. I teraz, choć wiem, że może się to nie spodobać, podjąłem decycję o wycięciu dpf. Po wycięciu mam wrażenie, że to nie moje auto! Przyspieszenie już "od dołu", znakomita elastyczność, niemal brak turbodziury, nie mówiąc już o objawach z mojego poprzedniego postu! Naprawdę, nie sądziłem, że to auto może być aż tak żwawe! Teraz jazda to naprawdę WRESZCIE czysta przyjemność :) Wiem, że wycięcie filtru to sprawa co najmniej dyskusyjna.. Wielu, może powiedzieć, że wręcz nielegalna.. Jednak biorąc pod uwagę jak auto się męczyło na zapchanym filtrze, czuję, że to była dobra decyzja.. Być może, w przyszłości kupie nowy dpf i go założę, jednak na ten czas byłby to dla mnie zbyt wysoki wydatek. Jeśli ktoś z Was ma jakieś pytania to chętnie odpowiem! Pozdrawiam Damian