Witam, posiadam od miesiąca BMW e87 rocznik 2005 z dwulitrową jednostką diesla. Po kupnie w samochodzie podczas postoju czuć było spalinami, jednak nie było żadnych problemów z mocą. Mechanik wymienił uszczelki kolektora wydechowego czym pozbył się problemu spalin wewnątrz pojazdu. Mechanik stwierdził że dpf musiał być czyszczony w ostatnim czasie, ponieważ wygląda jak nowy. Po wyjeździe od mechanika po około 5 kilometrach wyświetlił się komunikat „particle filter failure”. Od tamtego czasu samochód kompletnie nie ciągnie od dołu - zupełny brak mocy od 1000 do 2500 obrotów. Od 2500 do lekko ponad 3000 obrtów jest okienko gdy czuć ze turbo działa i samochód ciągnie. Po 3500 moc znowu się kończy i obroty nie wkręcają się nawet do 4000 tysięcy. Trzymając gaz do dechy samochód wyje, obroty to około 3800max i nie jest nawet w stanie wrzucić następnego biegu (to automat). Próbowałem jeździć około 30km z obrotami powyżej 3000, niestety bez rezultatu. Po wyłączeniu i włączeniu pojazdu błąd znika z check control, jednak powraca zawsze po około 5km. Widzę, że mechanik po prostu nie ma pojęcia jak dalej działać. Po podpięcia komputera brak błędów, poza jak to określił mechanik „sondą lambda” - którego nie da się skasować. I tu pytanie czy to chodzi o czujnik ciśnienia spalin, temperatury spalin? Czy mechanik mógł go nie podpiąć lub uszkodzić wymieniając uszczelki kolektora wydechowego? Proszę o pomoc.