K_AMI7
-
Postów
46 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Odpowiedzi opublikowane przez K_AMI7
-
-
Zdjęcia wrzucone na hosting. Działa, jak należy. :wink:
-
Witam kolegów!
Po dłuższej przerwie znów rewelacje ze strony N46B20A, licząc do tej pory wszystkie operacje i pieniądz wrzucony w to auto, to miałbym już całkiem świeże BMW, ale ja nie o tym... :roll:
Auto utraciło jakieś 50% mocy. Od 1000 RPM do około 4000 RPM sprawia wrażenie jakby było ciągnięte przez jednego konia na sztywnym dyszlu, a nie te 140 KM, które ponoć tam są. Silnik wydaje dźwięk podobny do buczenia w tym zakresie obrotów. Co zrobiłem? Rozebrałem cały dolot, sprawdziłem szczelność, wyczyściłem, przepustnica otwiera się całkowicie przy mocnym dodaniu gazu, przepływomierz podmieniałem na inny - bez zmian, po odpięciu przepływomierza silnik wchodzi w tryb awaryjny, pojawia się błąd automatycznej skrzyni biegów, skrzynia zmienia biegi szarpiąc niemiłosiernie - mniemam, że jej działanie jest w jakiś sposób sprzężone z odczytem przepływomierza. Po podłączeniu przepływki jest jak było, skrzynia chodzi dobrze, ale auto dalej bardzo słabo przyspiesza.
Odpaliłem INPĘ, żadnych błędów na silniku oraz skrzyni poza tym, który spowodowany był przepływomierzem. Po skasowaniu błąd nie wrócił. Za to mam następujące parametry, gdy auto stoi i pracuje na wolnych obrotach:
Najbardziej mnie zastanawia parametr "Nockenwellen Adaption", który jest wyraźnie poza zakresami normy. Czym jest ten parametr i o czym świadczy taki wynik??
Zamieniłem również elektrozawory miejscami, co skutkowało stukiem, nierównomierną pracą, gaśnięciem silnika, DIESEL przy tym to aniołek. Elektrozawory poszły z powrotem tak, jak były wcześniej - wróciło do normy, auto jedzie nadal zamulone, ale pojawił się nowy błąd:
Ponadto, samochód, gdy jest nie rozgrzany, to sprawia wrażenie żwawszego, zmiany biegów i redukcje są w czas, jeździ się przyjemnie. Gdy tylko silnik złapie swoją temperaturę zaczyna się zamulanie, buczenie i brak mocy.
Panowie! Co robić?
-
Witam forumowicze, mam problem z układem chłodzenia. Notorycznie wywala mi płyn chłodniczy. Wystarczy, że pojeżdżę trochę mocniej i kopci mi się palący się płyn chłodniczy spod maski. Okolice korka są suche, węże suche, plastikowa osłona silnika sucha. Jedynie patrząc w głąb pod kolektor dolotowy widać w zakamarkach bloku zielony płyn chłodniczy. Podejrzewam, że być może płyn wali z tego króćca przyłączeniowego z prawej strony głowicy.
Robiłem procedury odpowietrzania setki razy, według TISa, wg wszystkich wątków na forach i wszelkich innych źródłach Internetowych. Dziś znów przeprowadziłem odpowietrzanie w następujący sposób:
1. Postawiłem auto na podjeździe, silnikiem w górę.
2. Dorobiłem wlew płynu chłodniczego, który wcisnąłem w zbiorniczek wyrównawczy żeby móc nalać poziom płynu wyższy niż odpowietrznik przy filtrze oleju.
3. Odkręciłem oba odpowietrzniki.
4. Uruchomiłem zapłon i ogrzewanie na 32 stopnie z najniższym biegiem wentylatora (silnik zgaszony).
5. Dolewałem powoli płynu, najpierw płyn zaczął się wylewać dolnym odpowietrznikiem, zatkałem go palcem, po chwili dolewania zaczął się wylewać górnym odpowietrznikiem (tym przy filtrze oleju). Poczekałem aż wyleje się go spora ilość po czym zakręciłem górny odpowietrznik, cały czas trzymając palec na dolnym. A następnie zakręciłem dolny odpowietrznik.
6. Dolałem płynu do poziomu MAX wg wskaźnika w zbiorniczku wyrównawczym. Zakręciłem korek zbiorniczka wyrównawczego, który zresztą też jest nowy i jest na 2 BARy.
7. Uruchomiłem silnik i kilka razy przegazowałem do 4500-5000 obrotów.
8. Zgasiłem silnik, odkręciłem korek zbiornika wyrównwaczego. Dolałem brakującą ilość płynu powoli do poziomu MAX. Zamknąłem korek zbiornika wyrównawczego.
9. Uruchomiłem silnik i na wolnych obrotach doprowadziłem do momentu, aż wskazówka pokazywała pion. Podłączyłem INPA i temperatura płynu wg programu była na poziomie 80 stopni.
10. Pojechałem się przejechać, żeby doprowadzić do otwarcia termostatu, temp. 100 stopni.
11. Gdy wróciłem pod dom to płyn był już wywalony, a sytuacja ze zbiorniczkiem przelewem w nim i stanem wygląda jak na poniższym filmie:
Na filmie od 1 minuty zaczynam ściskać wąż górny, ściskanie każdego innego węża dawało taki sam efekt.
Auto nie kopci na biało, silnik ma moc. Ogrzewanie w kabinie działa prawidłowo. Węże nie są twarde jak skała, można je bez problemu ścisnąć. Ostatnio wykonywane naprawy to:
W BMW EXPERT MOTORSPORT we Wrocławiu: kompletny rozrząd oraz uszczelniacze zaworowe wraz z uszczelką pokrywy zaworów
SAMODZIELNIE: cewki nowe x4, wymiana uszczelek podstawy filtra oleju oraz chłodniczki, rozpinałem wtedy węże od układu chłodzenia i mogłem wtedy zapowietrzyć (?)
-
Nie będę dalej już samemu kombinował, nie jestem mechanikiem ani z wykształcenia, ani z zawodu. Oddaję sprawę do BMW Expert we Wrocławiu i niech fachowcy się tym zajmą. Takie szukanie na własną rękę tylko generuje koszta bo większość wymian dokonuje się poniekąd metodą "prób i błędów". Wymienię przepływomierz i będę liczył na to, że może będzie już dobrze. Tak samo mógłbym mu zacząć wymieniać cewki, świece, wtryskiwacze itp.
Oczywiście zaktualizuję temat, gdy sprawa się rozwiąże, aby inni mogli skorzystać przy naprawie swoich samochodów.
-
Jutro to ogarnę i wrzucę film. Dziękuję Maniek za dotychczasową pomoc. Jak dojdziemy w czym problem, to stawiam skrzynkę dobrego piwa. 8-)
Naprawdę jestem u kresu wytrzymałości psychicznej co do tego auta, jeszcze moment i pójdzie na sprzedaż.
-
Nagranie licznika niewiele wnosi niestety :8) nagraj to co mówiłem, błędy jakieś są?
Czy o te parametry chodzi?
-
Trochę wnosi bo wdeptując pedał w podłogę (bez kickdownu) ten samochód powinien przyspieszać szybciej. Gdyby auto jeździło normalnie to olałbym te wartości live w INPA. Dla przykładu, zapinam 2 bieg na Steptronicu, gaz w podłogę i wygląda to tak: nawet do tych durnych 40 km/h czy 60 km/h. Droga i ruch nie pozwalały na więcej. Zaraz na początku filmu widać jak to wygląda. Za każdym razem jak ekonomizer idzie w górę to wciskam gaz do końca. Czasami muli, czasami zrzuci bieg i muli dalej, czasami zaskoczy...
Wrzucę za chwilę jeszcze jedno nagranie z reszty parametrów. Są tam odczyty z przepływomierza wraz z wychyleniem pedału gazu i prędkością obrotową silnika. Innych odczytów dot. przepływomierza nie ma w INPA dla mojego motoru.
-
Tak przyspiesza rewelacyjne BMW ze 140 końmi mechanicznymi i 200 niutonometrami momentu:
https://www.youtube.com/watch?v=3FPCNpGQco4&feature=youtu.be
-
Teraz nie mam gdzie nagrać taki film, ale mogę dokładnie opisać Ci jak wygląda sytuacja:
Gaz w podłodze. Obroty spadają a auto przyspiesza tempem dorożki na krakowskim rynku. Miałem kiedyś FIATA PUNTO 1.2 1998 rocznik i bez problemu połknąłby to BMW. :mad2:
Właśnie wrzucam filmy z przyspieszania, które udało mi się nagrać do tej pory.
-
Właśnie rzecz w tym, że brak jakichkolwiek błędów...
Dziś wpadł mi do głowy pomysł, że może to przepływomierz, więc założyłem ten temat:
http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=48&t=331157
Już sam nie wiem co robić z tym autem, jestem niemalże na skraju rozpaczy. Samochód kupiłem 2 lata temu za ok 13 tys. zł.
Jeszcze chwila i kosztem wszystkich przeprowadzonych napraw i prac zrównam się z ceną zakupu. :cry:
-
Wrzucam dodatkowo nagrany odczyt podczas jazdy. Momenty, które opisałem powyżej są dobrze widoczne na tym filmie:
-
Teraz powinny działać już wszystkie.
Czyli czujnik ciśnienia na kolektorze dolotowym do wymiany?
Edit: Podczas umiarkowanej jazdy wskazania wyglądają tak, że wartość "Sollwert" jest na poziomie !30.00, a wartość "Istwert" oscyluje między !22 a !27. Gdy wcisnę gaz w podłogę, wartość "Sollwert" to !0.00, a wartość "Istwert" to między !27 a !36.
W obydwu przypadkach zawsze jest to poza granicami norm, jakie wskazuje INPA. Czy szukać nieszczelności na dolocie czy zamawiać czujnik za 300 zł? To będzie już chyba ostatni jaki jest w tym silniku bo już wszystkie wymieniłem... :mad2:
-
Mogę jeszcze dodać, że podczas ruszania obroty na moment spadają, na chwilę nim zatelepie, a później idą w górę.
-
Witam,
Panowie przekopałem Internet i nie wiem nadal jak w INPA sprawdzić parametry pracy przepływomierza. Auto niesamowicie zamula w dolnym zakresie obrotów, przy ruszaniu i mocnym dodaniu gazu słychać potworne buczenie z silnika.
Dodam, że problem nie występuje na zimnym silniku i silnik pracuje w porządku.
W INPA w zakładkach Analogwerte mam takie parametry:
Oraz parametr Differenzdruck im Ansaugluftsystem: Czym jest ten parametr? Czy to jest właśnie wskazanie z przepływomierza? "Druck" po niemiecku oznacza ciśnienie.
Po chwili te parametry zrobiły się takie, aby później znów powrócić do odczytów jak na zrzucie ekranu wcześniej:
Pozostałe parametry:
I jeszcze coś takiego znalazłem, gdzie występuje parametr masy powietrza:
Odpiąłem przepływomierz to od razu pojawił się błąd skrzyni biegów. Automat zaczął mocno szarpać i przyspieszanie było bardzo powolne.
Po ponownym podpięciu przepływomierza skrzynia pracuje jak wcześniej czyli idealnie.
Samochód mimo to nadal nie sprawia wrażenia tych 140 KM. Na zimnym silniku bez problemu ciągnie w dolnym zakresie obrotów, jak się tylko rozgrzeje to zaczyna się gehenna. Przy ruszaniu z miejsca i wciśnięciu gazu w podłogę auto buczy od 0 do 4 tys. obrotów. Dopiero po przekroczeniu tego progu zaczyna w miarę przyspieszać. Ale przecież nie będę za każdym razem kręcił go ponad 4000 RPM bo to szaleństwo.
Pomocy!
-
Odnowię temat. Znaleziono przyczynę tych "rewelacji"?
I mnie identyczny problem. Jak dodam mu gazu ruszając z postoju, to do 3500 obrotów auto buczy i zamula. Dopiero po 4000 RPM coś tam zaczyna jechać, ale nie na 143 KM.
-
Witam, odświeżę temat. Czy udało się naprawić problem? Mam w swojej e46 polift ten sam przypadek.
-
Już chyba wiem, ten element nr 1, który widoczny jest na linku w poprzednim poście to uszczelka, która idzie na drzwi.
Natomiast tutaj:
http://www.bmwstore.pl/pl/katalog/diagram/51_3253-oslona-krawedzi-oslona-wejscia/vPP76696#part05
Element nr 12 to uszczelka, która idzie na otwór drzwiowy. Nie jestem jednak do końca pewien bo tam jest jeszcze taki jakby welurowa listewka, możliwe, że to jest to, a nie uszczelka.
-
rysiektr, jak to jest możliwe, że woda przedostaje się przez próg do wnętrza? Przecież tam jest chyba jeszcze solidny kawał blachy. Jakoś kompletnie nie mogę sobie tego wyobrazić, żeby woda przedostawała się przez drzwi do kabiny. :shock: Ale cóż. Nie ma to tamto, będę musiał to rozebrać i dokładnie sprawdzić bo tak jeździć nie można. A jakie miałeś objawy zatkanych odpływów szyberdachu? Woda też leciała pod dywaniki czy było widać gdzieś po drodze, że kapie (np ze słupka, gdzie jest poduszka powietrzna)? I jeszcze jedno pytanie mi się nasuwa, czy owe odpływy w szyberdachu są czynne, gdy szyberdach jest całkowicie zamknięty? Wydawało mi się, że uszczelka, która jest dokoła szyberdachu nie przepuszcza wody dalej.
Czy mógłbyś mi pomóc w znalezieniu tej uszczelki drzwi? Czy uszczelka nr 1, którą widzimy tutaj, to jest ta montowana w otworze drzwiowym (karoserii) czy w drzwiach kierowcy?
http://www.bmwstore.pl/pl/katalog/diagram/41_1109-uszczelka-drzwi-przednich/vPP76696
-
Ok, nagrałem film, ale nie słychać na nim za bardzo jak zamykają się te drzwi. Odkryłem za to poważniejszą rzecz. Cała podłoga po stronie kierowcy jest mokra. :shock:
Szukam już po Internetach co może być przyczyną, a ponieważ mam szyberdach to chyba jest tam jakiś problem z odpływem. Tylko teraz jak to możliwe, że woda z szyberdachu wylewa mi się pod nogi i nigdzie indzie przy tym nie jest mokro. Jak to jest też możliwe skoro mam cały czas zamknięty szyberdach?
Jak to teraz sprawdzić nie rozbierając połowy samochodu?
-
Panowie, w moim E46 w wersji Touring mam problem z drzwiami. Teraz już wiem, że samochód był bity z lewej strony. Wydaje mi się, że drzwi nie były wymieniane. Irytuje mnie to, że strasznie źle się je otwiera/zamyka. Zupełnie inaczej niż drzwi tylne, których klamkę wystarczy delikatnie pociągnąć. Tylne drzwi otwierają się jak w "premium", słychać fajny przytłumiony dźwięk. Podobnie się też zamykają. Delikatnie z wyraźnym dopasowaniem i bez trzaśnięcia, po prostu super. :D
Z przodu natomiast drzwi są niebywale głośne oraz żeby je zamknąć trzeba użyć bardzo dużo siły. W przeciwnym wypadku zaskoczą na rygiel, ale się nie zamkną. Ponadto przy większych prędkościach słychać świszczenie i podmuchy wiatru. Ponoć te samochody są super wytłumione, a u mnie raczej cicho nie jest. Chcę na początek wymienić uszczelki. Tu pojawia się pytanie. Uszczelki są dwie. Jedna jest w drzwiach, a druga jest na otworze drzwiowym. Przeszukałem katalogi RealOEM i znajduję tylko taką uszczelkę nr 1:
http://www.bmwstore.pl/pl/katalog/diagram/41_1109-uszczelka-drzwi-przednich/vPP76696
Czy to jest uszczelka, którą zakładamy na drzwi samochodu? Pod jakim numerem znajduje się więc uszczelka, którą montujemy w otworze drzwiowym?
Postaram się dla Was nagrać krótki film, na którym słychać jak pracują drzwi.
-
Co do samego kasowania adaptacji, to silnik wyraźnie odżył. Pracuje ciszej, płynniej. Elastyczność uległa wyraźnej poprawie i reakcja automatycznej skrzyni biegów na pozycję pedału gazu. Dodatkowo komputer pokazuje niższe spalanie, bo na poziomie ok 8,9l/100 km, wcześniej było 10,2l/100km. Noszę się jeszcze z kasowaniem i adaptacją automatycznej skrzyni biegów, ale to dopiero po dogłębniejszym zbadaniu tematu.
-
Din76, nie wiem jak Ci dziękować! DIS działa teraz bez żadnych problemów. Bez przeszkód skasowałem adaptację silnika oraz skalibrowałem serwomotor Valvetronica.
Dla osób posiadających podobny problem, u mnie błędy były w rejestrze systemowym Windowsa 10. Pomogło pobranie z Chomika gotowego rejestru Win10 z poprawnymi wartościami. Wszystkie 3 programy muszą mieć uprawnienia administratora oraz działać w trybie zgodności Wn XP. Din76 o 1 w nocy :8) przez TeamViewer sprawdził moje ustawienia. Sprawdził błędy, wszystko naprawił, skonfigurował, a później jeszcze wytłumaczył mi jak operować w DISie. Także jeszcze raz ogromne podziękowania! :handshake:
-
Po kilkudniowej przerwie mogę podzielić sie z Wami efektami naszych diagnoz na forum i podjętych przeze mnie działań.
Otóż po wymianie drążków kierowniczych oraz tulei wahaczy przednich, samochód na drodze zachowuje się zdecydowanie lepiej niż wcześniej. Nie zauważyłem już takiego pływania samochodu, jak wcześniej. Serwis, w którym zlecałem wymianę drążków i tulei (Bieniasz w Jeleniej Górze) stwierdził, że na listwie kierowniczej jest luz. Ja tego luzu w nijaki sposób obecnie nie wyczuwam. Autem kieruje się bardzo dobrze. Delikatny obrót kierownicą natychmiast powoduje reakcję kół.
Pojawia się jednak jedno ale... Po całych tych wymianach i ustawieniu zbieżności pojechałem znów do wulkanizatora żeby przejrzał opony, wyważył i zamienił przód z tyłem. Auto podniesione na poduszkach, łapię za koło tak jak wcześniej, a tu znów ten sam luz! :think: Całe koło, mimo wymiany drążka kierowniczego, rusza się w identyczny sposób jak na wrzuconym przeze mnie filmiku. Teraz już nawet przy jeździe po dziurach słychać pukanie z lewej strony. Zwłaszcza przy skręcaniu w prawo.
Po sprawdzeniu ewidentnie luz występuje na sworzniu wahacza. :mad2: Dziwi mnie to, że u Bieniasza tego nie zauważyli, a przyczepili się maglownicy.
Dziś już samochód jest u mechanika. Do wymiany poszły kompletne wahacze przednie. Za jednym podejściem wymieniam prawy i lewy. Oba Meyle HD. Później znów zbieżność i mam nadzieję, że będzie w porządku. :)
-
Wysłałem Ci wiadomość prywatną z ID i hasłem.
Dolnośląskie
w Polecane warsztaty
Opublikowano