Witam, to mój pierwszy post, dopiero się zalogowałem. Chciałem poprosić Was - użytkowników BMW o pewna poradę: Panie i panowie, szukam porady. Mam kolegę, to mój dobry kolega - jakis czas temu kupił sobie E30 318 IS jako takie auto do zabawy (na codzień poruszał się innym). Ostatnio nagle złapał dół finansowy i potrzebuje gotówki. Zaproponował mi kupno tej E30. Mam dylemat czy ją kupić czy nie. Docelowo chciałbym ją sprzedać z zyskiem, ale auto jest w fatalnym stanie i nie wiem czy to się opłaca i czy w ogóle jest sens się pchać w takie auto. Powiedzmy, że mam do dyspozycji 5 tysięcy złotych a auto ma kosztować 2,5 tys. Tak więc mówię tuta o BMW 318 is z 1990 roku. Kierownica z logo Alpina, fotele Recaro, kondoniaste alu felgi 14" takie jak to dawali w E30 - takie pełne co z daleka wyglądają jak stalówki. Samochód ma instalację gazową z tych najprostszych. Silnik i skrzynia biegów są w bardzo dobrym stanie - tego akurat jestem pewien, ale obawiam się że cała reszta to jedno niekończące się pasmo wydatków. Zaczynamy od zewnątrz: Szyberdach odpadł kiedyś na jezdnie przy 140 km/h i jest przyklejony taśmą, prawy przedni błotnik do klepania lub wymiany, zderzaki przedni i tylny popękane, dwa szkła soczewek do wymiany bo ich brakuje, przednia szyba do wymiany bo pęka i to już konkretnie, lampy tylne popekane. Przejdźmy do wnętrza: popękane obudowy od klamek wewnętrznych, schowek jakiś jest krzywy, pęknięta rączka od hamulca ręcznego i to chyba wsio. Przejdźmy do tego co najbardziej mnie przeraża: całe przednie zawieszenie do wymiany, strasznie bije, zero stabilności, auto przodem wyjeżdża z zakrętów, jakieś łożysko w prawym przednim kole buczy niemiłosiernie, tylne zawieszenie zapewne też przydałoby się wymienić, ale nie jest to konieczność. Auto nie jedzie ani na gazie ani na benzynie tzn. łapie muła - jeśli chodzi o paliwo to podejrzenie pada na filtr paliwa ale tego nikt nie wie, bo dopiero od kilku dni przestał jeździć. Lakier jest w stanie ogólnym średnim, a szyberdach przyklejony taśmą wygląda żenująco. Miska olejowa jest obspawana ze wszystkich możliwych stron. Mogę kupić ten samochód za 2,5 tys. zł. Miałbym drugie 2,5 tys na przerejestrowanie, zapłacenie OC i na naprawy. Przypuszczam że za cholerę nie starczy aby doprowadzić auto do dobrego stanu. Czy jest sens pchać się w taki samochód ? Teoretycznie jest to 318is z 90 roku z LPG więc za ile mógłbym go później sprzedać po dokonaniu niezbędnych napraw ? Ile kosztują amortyzatory przednie ? Szukam w necie i nie mogę znaleźć a dzisiaj niedziela i sklepy pozamykane. prosiłbym o jakieś sugestie i porady, bo muszę się szybko zdecydować i za bardzo nie wiem co mam robić. Z jednej strony miałbym swoją E30, zawsze mi się to auto podobało ale z drugiej strony to auto w stanie w jakim się teraz znajduje to zwykłyy kondon i skarbonka. Jestem nastawiony raczej na "nie" i wole już koledze chyba pożyczyć pieniądze na jakiś czas, skoro tak bardzo potrzebuje niż pchać się w coś co mnie zrujnuje i na czym nie zarobię. Pomóżcie Zawsze chciałem mieć E30, ale na chwilę obecną mam około 5 tys. zł i uważałem, że to za mało żeby kupić sobie samochód i żeby go utrzymać, teraz już sam nie wiem... Nie ukrywam że docelowo będę chciał to auto sprzedać po pojeżdżeniu przez krótki czas, bo zwyczajnie mnie nie stać na utrzymanie samochodui, nie mam stałego źródła dochodu, ciągle studiuję...