Moja E39 2,5tds przestała palić. Wszystko było ok, następnego dnia już nie odpaliła. Jako, że przyszły mrozy pierwsza myśl - świece. Zaciągnąłem do garażu wykręciłem, sprawdziłem 6/6 grzeje bez zarzutów. Nie mam pojęcia co mogło być przyczyną, że z dnia na dzień przestała palić. Jakieś pomysły? Dodam, że przy sprawdzaniu świec zauważyłem wyciek z 1go i 4go wtrysku. Myślę, że nawet mimo tego powinna zapalić. Rozrusznik kręci, tylko silnik nie łapie. Dokładniej silnik jakby już chciał łapnąć, zaczyna się odzywać ale nie na wszystkie gary i nawet trzymanie dłużej na rozruszniku nie pomaga. Przeszukałem wiele tematów, z podobnymi problemami, ale nigdzie przypadku jak mój. Ktoś coś doradzi?