Witam Powiem tak. Miałem okazję oglądać ten samochód u poprzedniego właściciela, więc wiem co mówię. 1. Spodziewałem się igły, bo 80 tys. to jest nic dla takiego samochodu. U mnie jest 190 tys. i tapicerka w 100 razy lepszym stanie. Tam to wygląda jakby było co najmniej 500tys. 2. Licznik ogólny nie działał. Może coś się zacięło? hehe 3. Jest co prawda tabliczka znamionowa, ale drugie numery bite. Mi to wygląda na składaka. 4. Olej był mocno czarny i do tego ciekł. Właściciel oczywiście nie dolewał... I wymiany były robione na czas... Stara śpiewka. 5. Poprzedni właściciel twierdził, że kupił ten samochód w salonie w Bydgoszczy i tam też go serwisował. 6. Podobno nie był malowany, a od razu widać, że dwa błotniki przednie miały rażąco inny odcień, do tego widać przy tylnej lewej lampie, że było malowane. Tu wystarczy tylko miernik, żeby potwierdzić. Podsumowując: To zwykła ściema. Ktoś tu zwyczajnie szuka jelenia. To jest zwykłe oszustwo. Pozdrawiam