Skocz do zawartości

cienx

Zarejestrowani
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez cienx

  1. Szybkie pytanie w temacie. Mój podgrzewacz po minucie robi się gorący, grzeje jak ta lala, natomiast pojawia się kontrolka czerwonego akumulatora. Przy włączonym test 19 / 9 ładowanie cały czas 14.4-14.5 - nawet gdy świeci się kontrolka jak odpalę grzanie. Po odłączeniu wtyczki od podgrzewacza kontrolka gaśnie. Jednak z odpiętym strasznie zimno ;) Czy wam też podgrzewacz generował taki błąd na desce rozdzielczej?
  2. Trochę późno wracam do tematu ale w końcu zaczęły się przymrozki i trop był słuszny - elektryczny podgrzewacz płynu chłodniczego. Po odłączeniu wtyczki tego cuda nie ma kontrolki akumulatora. Natomiast jazda zimą bez tego cuda delikatnie mówiąc jest nieco niekomfortowa. Po jego podłączeniu po minucie robi się gorący czyli działa jak należy. Ładowanie jak pisałem na początku jest ok. No ale jednak coś musi być nie tak. Wrzucam zapytanie do tematu https://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=69&t=117366&start=405 który liczy już 28 stron ;)
  3. Burza dzięki za sugestie! Poczytałem i faktycznie ciekawy temat. Webasto nie mam. Rozumiem, że sprawdzenie temperatury płynu chłodzącego w ukrytym menu to test 7.0? Dziś rano temperatura na dworze 11 stopni i nic się nie działo. Czyli jest w tym jakiś słuszny trop. Co do błędów - somsiad ma komputer - podłączymy w wolnej chwili i dam znać. Jeszcze raz dzięki za wskazówki zobaczymy gdzie mnie to zaprowadzi!
  4. Witajcie. Ostatnio dużo problemów z moją E46 ale większość ogarnięta dzięki forum. Natomiast tego tematu nie mogę ogarnąć z podobnymi wątkami już rozwiązanymi. Pojawił się problem czerwonej kontrolki ładowania akumulatora. Akumulator się rozładowywał. Auto poszło do mechanika - wziął się za alternator. Powymieniał "co trzeba". Jakiś tam regulator, szczotki - podobno wszystko nowe i ma śmigać. Po tej cudownej naprawie, po każdym (bezproblemowym) zapaleniu auta, na sekundkę siadają obroty i pojawia się czerwony akumulatorek, a potem wszystko hula. Natomiast minęło lato, zaczęło robić się zimno na dworze i kiedy temperatura z rana jest w okolicach 6 stopni, a auto zimne, po włączeniu grzania pojawia się czerwony akumulatorek. Czasem gaśnie przy dodawaniu gazu, ale pojawia się znowu. Gdy wyłączę grzanie - znika. Inne funkcje obciążające jak klima, światła, grzanie tylnej szyby - nie robią problemu. Mało tego - przy włączonym test 19 / 9 ładowanie cały czas 14.4-14.5 - nawet gdy świeci się kontrolka jak odpalę grzanie. Jak auto już chwilę pojeździ i temperatura silnika wzrośnie poza niebieską strefę - mogę już grzać do woli - kontrolka się nie zapala. Nie miałem jeszcze problemów z jakimś porannym nieodpaleniem czy padnięciem na mieście ale kontrolka kłuje w oczy. Idzie zima, a i w trasę trzeba będzie ruszyć nie chcę na dłuższą metę sprawdzać czy akumulator jednak w pewnym momencie nie powie, że mu mało. Ale gdzie tu może być przyczyna? Co to w ogóle za magia? Pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.