Hej, Po wymianie uszczelki pokrywy zaworów pojawił się u mnie problem z odpalaniem na 3 cylindry. Jeżeli silnik jest ciepły to odpala bez problemu. Jeżeli zaś temperatura otoczenia wynosi więcej niż te 12 stopni to jako tako nie widać problemu lub samochód poradzi sobie sam. Jeżeli temperatura otoczenia wynosi +2 do +10 pomagam silnikowi rozgrzać się przez 5-10 sekund pedałem gazu i problem działania na 3 cylindry ustępuje. Dzisiaj było -3 stopnie i samochód raczej nie odpaliłby gdybym nie trzymał go na rozruszniku i z pedałem gazu. Obstawiam, że może to być problem z kablami zapłonowymi gdyż musiałem je zdjąć do wymiany uszczelki pokrywy zaworów. Niestety nie wiem jak to sprawdzić - spryskałem kable zapłonowe wodą do mycia szyb i samochód nie miał problemu z odpaleniem (stał ok 7 godzin i było ok 8 stopni). Niestety koszt kabli to 400zł więc nie chcę w ciemno inwestować takiej sumy... Wpadłem na pomysł by zabrać kable zapłonowe i cewkę na noc do domu (do ciepłego) i jutro odpalić na ciepłych kablach i ciepłej cewce). Czy to dobry pomysł? Nie osiądzie się szron na górze świecy przez co nie pogorszę sobie rozruchu? Co innego może mu dolegać?