Witam Problem pojawił się nagle, otóż samochodem jeździłem w niedzielę i później w poniedziałek dokładnie na myjnie i z powrotem i samochód stał później cały wtorek i całą środę, dziś wsiadam za kółko i nic samochód nie odpala, rozrusznik kręci, buja samochodem ale nic poza tym, po prostu nie odpala. Kontrolka na immo jest zielona więc teoretycznie powinien odpalać, wcześniej nie miał takiego czegoś. Co się mogło stać ? Oczywiście kręciłem go jakiś czas aż padł mi akumulator, a i jeszcze na wyświetlaczu wyskakuje błąd który brzmi " increased battery discharge " czyli mniej więcej, że akumulator traci energię czy coś w tym stylu. Jakieś pomysły co się mogło stać ? A cała deska rozdzielcza to jakaś choinka. Kontrolka od oleju, od sprawdzenia silnika itd...