witam, mam usterke i nie wiem jak sie do tego zabrac. moja beta w pewnym momencie zaczeła tracic obroty i po chwili jak chciałem dodac gazu zgasła i juz nie odpaliła. wstępnie stwierdziłem z kolegą ze jest to pompa paliwa. sprawdziłem i rzeczywiscie po przekręceniu kluczyka nic nie słychac zeby pracowała. zajduje sie ona w baku. spawdziłem więc napięcie na pzewodach doprowadzających prąd do pompy i go ie było, wiec zacząłem spawdzac bezpeczniki i przekaznik. wszystko ok a napięcia jak nie było tak nie ma, spawdziłem tez pompe, podpiołem na krótko do akumuatora i pompa tez nie zatrybiła. podejrzewam ze pompa i tak jet do wymiany ale nie wiem co z tym napięciem na przewodach, dlaczego go nie ma wogóle jezeli bezpiecznik jest ok. prosze o pomoc moze ktos mial podobny problem.