Witam. Jestem nowy na forum i mam zapytanie na ktore nie ma na pewno tutaj odpowiedzi bo szukałem kilka dni :) Więc sprawa wygląda następująco, mam bmw e46 320d z 1999r 136 konną, gdy odpalam auto ciągle świeci mi sie kontrolka od grzania świec, teraz jak były przymrozki troche pochechłał i odpalił , ogolnie taki przypadek da sie zniwelować uderzając kilkakrotnie w skrzynke pod maską gdzie jest ten przekaznik, problem znika ale na kilka odpalen i wraca znowu. co to może być ? zimne luty w przekazniku czy tranzystory siadły ? gdy puknie się w tą skrzynkę lub w sam przekaźnik to świece normalnie zapalają sie i po 1-2 sekundach gasnie kontrolka i pali jak igła :) świece mam wymienione wszystkie 4 jakiś miesiąc temu bo ten problem w zasadzie od kilku miesięcy mi doskwiera. jak było ciepło palil na dotyk teraz miewa problemy ale zapala. czekam na jakies podpowiedzi ? pozdrawiam