radziu23

witam po przyjezdzie z pracy wszystko było ok rano nie mogłem odpalic auta leciał biało niebieskawy dym a auto nie odpaliło, po pracy auto odpaliłem na plaka chodziło ale jakos delikatnie kulawo i kopciło na niebiesko bialo po rozgrzaniu wszystko ustapiło zero dymka i odrazu pałiło od strzała, po ostudzeniu silnika do zupełnie zimnego problem ten sam, po rozgrzaniu ok, nie jestem mechanikiem ale tyle o ile sprawdziłem swiece przez dotkniecie przewodem i iskra na kazdym była,jedynie jak patrzałem miernikiem na fajki od swiec to nie pokazywało napiecia, filtr paliwa i powietrza wymieniony , dzis chciałem zaprowadzic do mechaniora i nawet na plaka nie odpaliła poniewaz tyle plaka co dostała to chodziła plak sie wypalił i auto kaput jak by paliwa nie dostawała wogóle, a jak przy zapalonym aucie poluzowałem kazdy z osobna z wtryskow to auto szarpało wiec wychodzi na to ze działa, nasuwa sie pytanie co jest odpowiedzialne za tyle objawów odrazu? dziwne ze przez odstanie auta przez noc takie cos sie pojawiło czyzby sterownik?