Tak na szybko: wygłusznie maski zjedzone do połowy, do lakierowania 2x błotnik tył i 2x drzwi tył, porobione hamskie zaprawki ławkowcem chyba, reflektory wypiaskowane jak po 300 tys, zderzak przód lakierowany, zupełnie inny kolor, zderzak tył lakierowany, straszny szum powietrza dochodzący z szyberdachu (odkształcony), lakier mocno zniszczony (samochód wypolerowany) tak głębokie rysy, że wyglada jakby był popękany, na wnękach błotników tylnych tyle wtrąceń w lakierze jakby smieci były wysypane z worka od odkurzacza, dużo wgnieceń, na samochodzie około 120-140 mikronów, fotel przedni prawy- nie działa elektryka. Za takie pieniądze samochód powinien być igła, a niestety nie jest.