viewtopic.php?f=72&t=117890 Byłem szcześliwym użytkownikiem Bmw e39 2.0d 136km do momentu kiedy nie przyrafiła mi się awaria. Mianowicie podczas jazdy "padła" mi dwumasa(tak podejrzewałem). Zaprowadziłem auto do mechanika, z miejsca stwierdził, że "rozklekotała" się dwumasa a z silnika dochodzą dziwne stuki, które nie mają powiązania z uszkodzonym sprzęgłem. Mechanik zajrzał do silnika i okazało się podobno, że pękł wał korbowy. A to sprawiło, że musiałem szukać silnika i udało się po tygodniu znalazłem za 1700zł goły słupek z używaną dwumasą za 500zł. W tej chwili auto jest składane. Pytałem trochę teraz o ten silnik "znawcę bemek " i stwierdził, że wolałby tdsa niż to 2.0d. Ten "znawca"doradził mi żebym sprzedał ją po tych wszystkich naprawach. W pakowałem w nią już trochę pieniędzy i szkoda mi jej sprzedawać. Proszę o radę co mam zrobić z moją e39. Czy ten silnik nadaje się do codziennej jazdy? Z góry dziękuję za radę. Pozdrawiam!