e30 sedan z 85 roku. jestem po remoncie silnika. przed remontem nie paliła na 1-2 gary, sprężanie na poziomie 11-12. wymienione: - panewki tłoków - uszczelki głowicy, miski, pokrywy - w głowicy wymienione 2 zawory (były podgięte), uszczelniacze i coś jeszcze, nie pamiętam co dokładnie. głowica nie jest po pełnym remoncie - pierścienie - uszczelki kolektorów, ssącego i dolotowego - pasek rozrządu i napinacz - inne, małe pierdy wszystko wyczyszczone, składane z książką, skręcane z odpowiednimi wartościami problemy: ciężko odpala, bez dodania gazu praktycznie odrazu gaśnie. wrażenie takie jakby nie palił na wszystkie tłoki (źle palec zapłonowy ustawiony?) po pierwszym odpaleniu jako tako luźno następne to już walka. rozrząd ustawiony poprawnie, na znaczniki, palec zapłonowy ustawiony stykiem nad wycięciem (pasek rozrządu napędza palec równocześnie) luz zaworowy ustawiony na mniej więcej 0.25, tak żeby 0.30 nie weszło remont robiony ze względu na to że "szarak" przestawał już jeździć. założeniem było wyremontować silnik nie przekraczając wartości, tak żeby jeździł. nie zależało mi na odzyskaniu 100% mocy. zależało mi na ogólnej sprawności.