Witam Otóż dzisiaj nie mogłem odpalić samochodu i cykało tyko pod maską czyli za niskie napięcie w aku. Podmieniłem aku z innego samochodu i samochód odpalił od strzała, podłączyłem multimetr i alternator ładował o 13.88 V czyli chyba za mało prawda ? Sprawdziłem przy okazji pobór prądu. na wyłączonym silniku przy zamkniętym centralnym 0.20 O, więc zacząłem wypinać po kolei każdy bezpiecznik i nic,wszystko ok nic nie spadało, po pewnym czasie uświadomiłem sobie że pobór prądu jest OK ,ponieważ zaraz po zamknięciu centralki pokazuje 0.20 O a po 40 sekundach spada sobie do 0.01/0.02 więc pobór prądu chyba jest OK. Spróbowałem jeszcze raz odpalić samochód na tym drugim aku i lipa.....nie da się ....coś w okresie 10 minut(okres sprawdzania bezpieczników )rozładowało akumulator.....lipa jestem w kropce bo kumplowi rozładowałem aku w ciągu kilku chwil. Koledzy drodzy gdzie leży problem?