Witam, Na wstępie powiem, że nie jestem mechanikiem ale jestem pasjonatem marki od lat nastu stąd tym większe moje zdziwienie, że nie mogę znaleźć przyczyny dymienie na czarno u Beaty mojego kuzyna. Sprawa wygląda następująco, wokół turbiny zrobił się wyciek tak więc turbine uszczelniłem natomiast parametry zachowała niemal fabryczne wiec rdzeń zostawiłem w spokoju. Wyczyścilem cały dolot i turbo, poskladalem wszystko ładnie i tu problem. Auto na wolnych obrotach dymi na czarno(przy dodawaniu gazu) , a gdy przeciagnie się go na obrotach zostawia za sobą ciężko to nazwać chmura a jeśli już to chyba jakaś gigantyczna czarnego dymu. Co jeszcze dziwniejsze bo kilkukrotnym takim przyciągnięciu auto praktycznie nie dymi wogole. Co do rzeczy sprawdzonych : -Przepływka jest ok -Korekta wtryskow w normie -Dolot szczelny -Odma wymieniona -Egr, kolektor ssący, cały dolot wyczyszczony. -Auto nie ma żadnego chipa itp. Powoli tracę juz siłę do tego co może być powodem dymienia. Edit : co warto dodać Kuzyn jeździ mega spokojnie i dodatkowo to automat także auto od dobrych 6 miesięcy nie widziało więcej niż 3 tys obrotów :) Nie wiem czy to istotne ale jak wszystko było by sprawne to nie ma prawa dymic w takiej ilości :)
