- "M-Pakiet" dokładany - chiński xenon z przodu - chińskie ledy z tyłu - Zderzak bez zaślepek spryskiwaczy xenona, co potęguje fuszerkę - tylny zderzak podróbka M3 - strasznie wysłużony przycisk "start-stop" jak na te 122 000 km :) Generalnie słabo, bardzo słabo. Jedyny plus to fajna blenda (oczywiście bez tego "carbonu" :cool2: ) Kurde podziwiam spostrzegawczość i doświadczenie ;-) Jakby stała w Krakowie to mimo wszystko podjechałbym zobaczyć, ale nie ma tematu. Nie wiadomo też jak ze zbieżnością/pochyleniem koła bo ta felga mocno uderzona. Co do 122k to nawet się nie wypowiadam, moje rok starsze, które przez 8 pierwszych lat nie jeździło praktycznie w ogóle ma więcej. Liczyłem, blacharza - lakiernika mam znajomego, dostęp do lawety za koszt paliwa więc patrząc na wyposażenie rozsądnie. Ale auto raczej po wcześniejszych przejściach. W dodatku nie udało mi się zdobyć VINu Dzięki za odpowiedzi, szukam dalej ;)