viewtopic.php?f=73&t=117891 Witam, posiadam BMW e61 z N47D20A 177km z oryginalnym przebiegiem 260tys. km. Postanowiłem założyć temat ponieważ dziś już się sporo naczytałem jednak moja historia jest trochę inna i chciałbym uzyskać rad jak postąpić w tej sytuacji. Sprawa dotyczy prawdopodobnie rozrządu, jadąc po trasie około 130-140kmh auto nagle zgasło bez żadnego zgrzytu trzasku czy innego dźwięku, oczytałem się już dziś i zakładam najgorsze czyli zerwany łańcuch. Auto około 1,5miesiąca temu było na akcji serwisowej związanej z wymianą napinacza oraz przewodów masowych akumulatora w Warszawskim Inchcape Motor, Po oględzinach wyszło iż serwis wymieni mi nie tylko wadliwy napinacz ale także górny łańcuch, z jednej strony się ucieszyłem ale z drugiej strony wiedziałem że innym w przypadku przebiegu powyżej 200k lub i mniej zmieniano kompletny układ rozrządu w ramach akcji serwisowej. Zostałem zapewniony że moje pozostałe łańcuchy zostały sprawdzone i nie wymagają wymiany lecz były dni że słyszałem delikatny hałas a innymi dniami była cisza, w piątek postanowiłem zamówić części i zdecydowałem się na naprawę u swojego mechanika, niestety prawdopodobnie nie zdążyłem ponieważ wczoraj stało się to :( Stąd moje pytania, czy to już 100% można potwierdzić że to rozrząd padł? przy próbie odpalenia słychać tylko rozrusznik i silnik wchodzi na około 150obr na min, nie słychać żadnych zgrzytów, gdy kręcę paskiem z przodu silnika wszystko się obraca, jutro dopiero będę działał z tym tematem ale chciałbym już dziś cokolwiek wiedzieć. Czy jestem w stanie coś zdziałać z serwisem BMW w tym przypadku? Wiem że były przypadki gdzie naprawiono uszkodzone silniki ale to znikome tematy, Czy może mi ktoś poradzić co robić w takiej sytuacji? Pozdrawiam,