Wszystko się zgadza Panowie. BMW serii 6 to wspaniały samochód ale polski rynek go nie lubi. Trudno go sprzedać. Sam bardzo lubię nowe wyzwania motoryzacyjne i średnio co dwa lata wymieniam samochody. Zawsze na tym tracę finansowo ale ciekawość innych samochodów jest trudna do opanowania :D. W czasie ostatnich Świąt wystawiłem swoją 6-er gdyż magiczne 2 lata posiadania tego wozu właśnie mija. Cenę ustaliłem na średnią z otomoto. Efekt - przez dwa tygodnie jeden telefon w sprawie zakupu i około 20 ofert zamiany na dziwaczne samochody (jeden z zainteresowanych oferował nawet dwa Ople w dieslu). Nikt nie pokusił się, żeby samochód zobaczyć. Wiem oczywiście, że zima to kiepski okres na sprzedaż sportowej fury. Niemniej takiej posuchy zainteresowanych jeszcze nie doświadczyłem. Nie oszukujmy się. Nasze samochody dla polskiego użytkownika to samo zło. Duże silniki benzynowe, duże spalanie, kosztowne ubezpieczenie. Do tego to nadal dosyć drogie wozy. W ostatnim czasie na nasz rynek przybyło kilkaset tysięcy (sprowadzonych w panice przed nową akcyzą) gruzów. Jak się przebić z uczciwą ofertą skoro nie mam szansy rywalizować z handlarzem sprzedającym dobrze wyglądający składak?
