Witam! Mam bardzo irytującą awarie , niewiadomo czego... ale może od początku: Auto (e36 , 1.6 94r. b+G) , gdy silnik jest zimny ma problemy z odpaleniem (niekiedy muszę go tak długo kręcić że aż się akumulator wyładuje...) , gdy zapali - dławi się , skacze na obrotach i gaśnie. Jeśli potrzymam go na obrotach ok 2tyś+ to nic nie skacze , chodzi płynnie a gdy ruszę to odczuwalne są zrywy przez pierwszy kilometr. Kolejnym problemem jest to że auto gdy wrzucę bieg jałowy utrzymuje obroty ok 1500-2500 , albo żyje sobie włąsnym życiem i faluje obrotami jak mu się podoba. raz 1000 . zachwile 2000 przez chwile , znów spadnie itd. Gdy się nagrzeje (choć nie zawsze) wszystko wraca do normy. To samo gdy jest na biegu , zero zrywów (po za tymi na pierwszym kilometrze po odpaleniu zimnego slnika) Komputer pokazał że coś jest z temeperaturą silnia - wymieniłem czujnik temeperatury silnika - problem nie ustapił. Wymieniłem silniczek krokowy (używkę) - problem nie ustapił Wyczyszczony filtr powietrza , zmieniony filtr paliwa itd. Swiece wymieniłem rok temu , na kablach dyskoteki nie ma , "kopać" też nie "kopie". Co z tym gruchotem może być , bo moja cierpliwość jest na wyczerpaniu :D Z góry dziekuje za pomoc.