Witajcie :) Mam dośc poważny problem , w trasie moja bunia nie wytrzymała ciśnienia , przy około 220 nagle straciła moc a za autem zrobiło sie biało dojechałem do domu 150 km jakieś 100 na godzinę . płynu chłodniczego nie ubywa , korek oleju czysty , wtrysk sterujący i 2 wymienione 4 zapieczony więc nie byliśmy w stanie wymmienić :) , teraz auto ma ciężko odpalić na zimnym , puszcza bąka białego , trochę szarpie , po rozgrzaniu pracuje normalnie , jednak nie jeździ normalnie :D , do 2 tyś obrotów około jedzie jak normalne sprawne auto i nie kopci , powyżej włącza się lokomotywa , na komputerze błąd początku wtrysku a z live data wynika że na obrotach jałowych kąt wtrysku ma odchylenie jakieś 2 stopnie natomiast podczas jazdy kąt zmieżony wynosi 0 i żadnych zmian nie ważne przy jakich obrotach Czy dobrze obstawiam pompę wtryskową , czy macie inne pomysły ?