Witam, Chciałbym przestrzec przed nieuczciwym sprzedawcą z Wołomina. Sprawa dotyczy BMW E65 735i z 2003 roku. Samoochód sprowadzony był do Polski z Belgii przez handlarza w 2012 roku i kupiony przez ówczesnego właściciela. Mianowicie samochód w ogłoszeniu ma podany przebieg w wysokości 176 tyś km, a kiedy pojechaliśmy do magika od komputera okazuje się, że przy błędach jakie wyskakiwały na komputerze przy licznych awariach licznik km miał wartość 524 tys km !! Maskarka :duh: !!! Ten przebieg oczywiście dotyczy roku min 2012. Ile zostało zrobione do dnia dzisiejszego możemy tylko domniemać. Niby samochód jest "zadbany", z tym, że fotel kierowcy jest najlepszym odzwierciedleniem prawdziwego przebiegu. Gąbka boczna na fotelu od strony drzwi praktycznie przestała istniec, nie wspominając już o skórze :). Odnośnie powłoki lakierniczej: praktycznie cały samochód był ponownie malowany. Jedynie os strony pasażera bok jest ok, natomiast np. drzwi kierowny miały wartość z miernika lakieru ponad 1200um :). Co to dokładnie było to kolejna zagadna, bo oczywiście właściciel nic na ten temat nie wie :). Wizualnie auto przeszło lifting tylko szkoda, że został kiepsko wykonany. Szczeliny miedzy klapą maski, bagażnika, światem są gigantyczne. Z jednej strony spokojnie wchodzi palec, zaś z drugiej nie ledwo wsićniemy wykałaczkę. Sprawy mechaniczne: komputer wykrył także konieczność wymiany katalizatora oraz termostatu. Co więcej, to już nie wnikałem, bo to i tak było dla mnie o wiele za dużo.... Może właściciel nie jest handlarzem, ale z pewnością rzetelność opisu auta jako "full wersja", "perełka" itd. to czysty marketing żeby wcisnąc komuś bubel za niemałe pieniądze. Przestrzegam i życzę jak najmniej takich rozczarowań jakie mnie spotkały. Pozdrawiam