Witam, po dluzszym, kilkudniowym postoju moja F31 320d z silnikiem b47 nie odpala tak jak zawsze czyli praktycznie od strzala tylko potrzebuje kilka razy przekrecic walem zanim zapali. Bledow na kompie brak.
Mam ja praktycznie od nowosci i wczesniej tak nie bylo. Auto jest rzadko uzywane, ma okolo 90tys km przebiegu
Zastanawialem sie czy jest tam jakis zawor na dolocie paliwa, ktory zapobiega sie cofaniu paliwa. Cos podobnego jest w VAGACH i niedawno znajomy kupowal taki zawor zwrotny do audi A6 bo mial te same objawy i mowil mi ze to znany problem w VAGACH, ten zawor po jakims czasie nie trzyma i paliwo cofa sie bodajze do zbiornika.
Jesli ktos zauwazyl cos podobnego bede wdzieczny zanim zaczne wymieniac czesci :D