viewtopic.php?f=72&t=117890 Witam, Niedawno (tydzień temu) kupiłem E39 z 99 roku z silnikiem 3,0 184 KM w automacie. Wszystko jak dostąd grało do czasu przeglądu. Po wyjeździe ze stacji diagnostycznej ledwo dojechałem do domu. Świeciły kontroli od ABS i kontroli trakcji a guzik przy panelu nie działał (jak kupiłem był ok). Nie przeszkadzało mi to w jeździe ale zaczęły się dziać inne rzeczy. Przy nawet 32 stopniach nastawionych na nadmuch nadal leciało zimne powietrze mimo, iż temperatura wskazywała 90 stopni. Po niespełna 5 km zaczęło brakować mocy i nie zebrał mi się na obroty powyżej 1500. Do tego w szybkim tempie rosła temperatura do momentu, aż komputer zaczął piszczeć i pokazało mi max na wskaźniku temp. Dojechałem do mechanika i okazało się, że wtyczka od turbo nie ma zabezpieczenia i się rozpieła. Ok, kontroli zgasły, ale ogrzewania dalej nie było. Wyjechałem może ze 2 km od mechanika i powrocie do samochodu (wizyta w sklepie) wyżej wspomniane kontroli zaczęły znowu świecić. Moc spadła a temp ponownie skoczyła na 120 stopni. Uprzedzam pytania. Płyn chłodniczy jest. proszę o pomoc, jakieś ewentualne porady. Wiem, że nie obejdzie się bez wpięcia w komputer ale chciałbym wiedzieć mniej więcej co może być przyczyną, bo nie znam się na tyle by ocenić samemu i zweryfikować to co powie mi mechanik jak się zajmie samochodem. Czekam niecierpliwie na odpowiedź i z góry dzięki. Pozdrawiam MB