Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, mianowicie ktoś uszkodził lampę tylna i lusterko na parkingu niestrzeżonym lusterko złamane i zbite lampa tylna wcześniej była pęknięta ale była cała a teraz wyraźnie widać że wpadła komuś stopa :mad2: Jest szansa o jakieś odszkodowanie jest sens zgłaszać to policji i ubezpieczycielowi? niby to około 200zł by kosztowało ale to i tak 200zł których nie musiałbym pakować w cudzy idiotyzm...

Szczęśliwego Nowego Roku i dzięki za odpowiedzi...

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Chyba trzeba pogodzić się ze stratą ;)

 

Podobną sytuację miał mój ojciec. W jego mercedesa wpakował się ktoś autem na parkingu objętym monitoringiem. Nagranie było bardzo fajne ;) facet dużym czarnym suvem wjechał w przód auta tak że te aż "podskoczyło" :D uszkadzając grill, oraz rysując zderzak oraz błotnik, po czym wysiadł z auta, zapalił fajkę, obejżał szkody i napisał kartkę z numerem telefonu, którą zostawił pod wycieraczką w samochodzie ojca po czym odjechał. Pewnie w drodze do domu stwierdził że jest frajerem i po odebraniu telefonu wyparł się wszystkiego nie wiedząc o nagraniu. Sprawa skończyła się na policji, która po około 2 tygodniach umorzyła postępowanie ;). Może oglądam za dużo seriali detektywistycznych :roll: ale czy mając nagranie z widocznym modelem auta, kolorem, kierowcą, a przede wszystkim z całym zdarzeniem nie można ustalić winnego?? Już nie wspomnę o kartce z numerem telefonu, charakterem pisma itd ;)

Niestety w Polsce sprawy oczywiste dla policji wcale takie nie są. Aby rozwikłać tę zawiłą sprawę należałoby sprawdzić kto jest "właścicielem" danego numeru i czy przypadkiem nie jest właścicielem czarnego suva, zaprosić na komisariat i przedstawić film ;) jakby tego było mało możnaby sprawdzić charakter pisma - niestety tego typu czynności wymagają wiele zachodu jak np ekspertyzy biegłych z danej dziedziny itp. Policja miała wszystko aby odnaleść i ukarać sprawcę podane na tacy, mimo to postępowanie umorzono a koszty naprawy pokrył właściciel auta ;) i nie było to 200zł a około 1200zł.

 

Jeżeli masz mocne nerwy to możesz próbować ;) powodzenia

Opublikowano

dzieki wielkie za sensowna odpowiedz. zapomnialem dodac ze mam tylko oc wiec juz kolenja glowa powiedziala ze bez ac nie mam na co liczyc...

milego.

Opublikowano
Może oglądam za dużo seriali detektywistycznych :roll: ale czy mając nagranie z widocznym modelem auta, kolorem, kierowcą, a przede wszystkim z całym zdarzeniem nie można ustalić winnego?? Już nie wspomnę o kartce z numerem telefonu, charakterem pisma itd ;)

Niestety w Polsce sprawy oczywiste dla policji wcale takie nie są. Aby rozwikłać tę zawiłą sprawę należałoby sprawdzić kto jest "właścicielem" danego numeru i czy przypadkiem nie jest właścicielem czarnego suva, zaprosić na komisariat i przedstawić film ;) jakby tego było mało możnaby sprawdzić charakter pisma - niestety tego typu czynności wymagają wiele zachodu jak np ekspertyzy biegłych z danej dziedziny itp.a

lol, charakter pisma, moze jeszcze dna? ;) zdecydowanie za duzo CSI :D

 

na tym nagraniu gosc byl rozpoznawalny, albo numery blach? bo kartka za wycieraczka to zaden dowod.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Heh CSI fakt ;) czasami się ogląda...

 

Tak koleś był rozpoznawalny bez problemu, kręcił się kilka min przy aucie zanim odjechał. Tablice widoczne były jedynie częściowo. Wystarczyłoby aby policja sprawdziła numer tel, wezwała właściciela i już po tym najprawdopodobniej by sie nie migał widząc swoją twarz na nagraniu :roll: Wszelkie postępowanie dowodowe byłoby konieczne w sądzie bo to że widać na pierwszy rzut oka że to ta sama osoba nie znaczy wcale że to ta sama osoba :roll: potrzebny jest biegły, to samo tyczy się kartki - to że widać na nagraniu że jegomość ją zapisuje wcale nie znaczy że to on....... potrzebny jest biegły ;) :roll: tak to u nas wygląda

Opublikowano

@ JohnnyBravo

No to plujcie sobie w brodę, że odpuściliście, skoro można go było rozpoznać na video :-)

@ 90emil90

Policja raczej sprawcy nie wykryje, a jeżeli masz tylko OC to nic z ubezpieczenia nie dostaniesz - Twoje OC chroni innych, nie Ciebie.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
@ JohnnyBravo

No to plujcie sobie w brodę, że odpuściliście, skoro można go było rozpoznać na video :-)

@ 90emil90

Policja raczej sprawcy nie wykryje, a jeżeli masz tylko OC to nic z ubezpieczenia nie dostaniesz - Twoje OC chroni innych, nie Ciebie.

 

Jasne że tak.... ale jak widać to nie takie proste ;) w opisanym przypadku policja miała moim zdaniem wszystko na tacy aby odnaleść i ukarać sprawcę a mimo to postępowanie umorzono. Prawdopodobnie stwierdzono że koszty postępowania przekoczyłyby wartość szkód. Na nagraniu mógłby być sam Bin Laden ale aby to stwierdzić należałoby go odnaleść, sprowadzić i poddać ekspertyzie biegłego czy to napewno on :wink: tak to niestety wygląda w praktyce... Jak cie ktoś złapie za ręke mów że to nie twoja :wink: bo wszystko trzeba udowodnić, nawet w tak błachej sprawie jak parkingowa przycierka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.