Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

 

Mam pewien irytujący problem z moim BMW. Gdy włączę migacz, niezależnie który, uruchamiają się długie światła. Czasem jest tak, że z początku "długie" pozostają wyłączone, jednak jakiekolwiek drgnięcie auta, czy ruszenie kierownicą powoduje migdnięcie nimi. Jest to bardzo uciążliwe, gdyż przy skręcaniu muszę trzymać dźwignię migacza lekko dociągniętą ku sobie (na tyle żeby nie uruchomić "długich" samemu), aby ludzie przede mną nie myśleli że jestem jakiś dziwny i na nich migam światłami. Myślałem że problem leży w wyrobionych stykach, więc mocno docisnąłem dźwignię w każdej w pozycji i to na chwilę pomogło, jednak problem niedługo potem wrócił. Zdaje się że problem tkwi w mechaniźmie dźwigni. Czy mogę to naprawić w jakiś sposób z "zewnątrz", nie zdejmując kierownicy, czy muszę zdjąć kierę i te plastiki za nią żeby dostać się do mechanizmu dźwigni? Istnieje szansa, że sam to naprawię, czy mam się już rozglądać za nową dźwignią (taka sama jest w compacie jak i w innych e36, bo słyszałem że istalacje elektryczne się trochę różnią)?

 

Pozdrawiam

http://img837.imageshack.us/img837/3526/5vk4.jpg
Opublikowano
Przy jednym i drugim plastiku masz po jednej śrubce, odkręcasz i wyjmujesz najlepiej razem z tymi kołkami w które są wkręcone. Wydzierasz oba plastiki, odpinasz wtyczkę, dajesz nową i skręcasz do kupy. Dasz sobie radę, prosta robota.
Opublikowano
Właśnie skończyłem naprawiać usterkę. Zdjęcie tej górnej części obudowy kolumny kierowniczej to było istne piekło- żeby to założyć z powrotem męczyłem się około godzinę (łatwiej już by chyba było ze zdjętą kierownicą). Co do samego mechanizmy dźwigni migacza, to po dostaniu się do niego wsadziłem płaski, mały śrubokręt tu i ówdzie, zobaczyłem które blaszki są od czego (niestety robiłem to przez szczelinę gdzie wychodzi dźwignia, bo mechanizmu nie da się otworzyć) i powyginałem, pogmerałem tam i działa- ciekaw jestem na jak długo :lol: .
http://img837.imageshack.us/img837/3526/5vk4.jpg
Opublikowano
Zdjęcie tej górnej części obudowy kolumny kierowniczej to było istne piekło- żeby to założyć z powrotem męczyłem się około godzinę

 

:) Nie chciało Ci wleźć na stacyjkę i nie chciałeś tego połamać, zacznie Ci się dobrze psuć auto to zobaczysz że zdejmowanie tych dwóch elementów to podstawa i przyjemność, ja je zdejmuję i zakładam w ok 2 minuty-trening czyni mistrza :mrgreen:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.