Skocz do zawartości

[E34] Bardzo ciężki rozruch na zimnym silniku


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, dalej nie uporałem sie z moją bmmka i szczerze powiem zaczynam mieć już jej dosyć.

Problem polega na tym, że jeżeli auto postoi przez noc w takich temp. jak dziś tzn. -12stopni C to rano mam bardzo duży problem zaplić go . Kręci, kręci, kręci i po np. 7 próbach odpala, i potem juz odpala normalnie caly dzień.

Dodam, że jakis 2 tygodnie temu wymieniłem:

świece, kable WN, cewka, kopułka, palec rozdzielacza wszystko na nowe.

Silnik to M20B20 .

Jeżeli ktoś ma jakies pomysły to bardzo proszę o pomoc bo moi mechanicy (pseudo mechanicy) już nie wiedza i każą wymieniać wszystko po kolei a to mi sie nie uśmiecha.

Z góry dziękuje za pomoc

Nie jeździj szybciej, niż lata twój anioł stróż
Opublikowano
niby gdzie to jest?
Nie jeździj szybciej, niż lata twój anioł stróż
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Msz tam gaz?Bo to może być jego wina.
Po czterdziestce człowiek ma, trochę z osła, trochę z lwa.
Opublikowano
nie mam gazu
Nie jeździj szybciej, niż lata twój anioł stróż
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Może coś z paliwem.Wyjmij rano przekaznik pompy podłacz na krótko( pin 30 i 87) żeby pompa pracowała przed rozruchem i wtedy zapal.
Po czterdziestce człowiek ma, trochę z osła, trochę z lwa.
Opublikowano

Problem w tym, że dziś rano (-10) wszedłem i zapaliła odrazu za pierwszym razem.

I właśnie tak ma, raz pali a raz nie .............. :(

Nie jeździj szybciej, niż lata twój anioł stróż

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.