Skocz do zawartości

Nasze osemki i ich nadszarpniecie zebem czasu


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Do napisania tego sklonila mnie dzisiejsza przygoda z E31. Postanowilem ja przewietrzyc, przed zapowiadanymi kilkoma mniej pogodnymi dniami :wink: Stala procedura: wyjezdzam z garazu, wszystko pieknie, gdyby nie delikatny zapach benzyny w tle. Tak delikatny, ze zignorowalem go. Podjezdzam na stacje benzynowa, tankuje do pelna, bo inaczej nie wypada, ide do auta i widze kaluze pod nim :duh: Nadal ignoruje to, myslac ze to pewnie kaluza po jakims Golfie, czy innej Astrze konczacej juz swoj zywot. Mimo lekcewazenia problemu zjezdzam w ustronne miejsce, klade sie pod autem i ku mojemu przerazeniu widze caly mokry zbiornik paliwa po stronie kierowcy :shock: No to ladnie, mysle sobie i juz snuje wizje kupna nowego zbiornika paliwa. Jade prosto do domu, parkuje moj bolid w garazu, demontuje fotel pod ktorym jest jedna z pomp paliwa i zastaje taki widok:

%5B640%3A480%5Dhttp%3A//img391.imageshack.us/img391/7058/img8302qo7.jpg

%5B640%3A20%5Dhttp%3A//img391.imageshack.us/img391/7058/img8302qo7.d876e3b481.jpg

 

Okazalo sie, ze nie trzymala juz oryginalna opaska na przewodzie (na zdjeciu ten patrzac od gory). Od momentu dostrzezenia usterki do momentu jej zlikwidowania uplynela moze godzina, a wiec kolejna blahostka. Aha nie mialem akurat takiej opaski zaciskowej, wiec postanowilem wyciagnac na sztuke spod maski opaske obejmujaca krociec od chlodnicy. Niestety ta zaczela rozpadac sie w rekach :mrgreen:

 

Hehe, pisze to teraz i sie smieje, chociaz nie bylo mi do smiechu jeszcze kilka godzin temu. Do czego daze? Nasze auta maja juz po blisko 20 lat (nie wliczajac kilku mlodszych egzemplarzy na tym forum). Zacznijcie przygotowywac sie powoli na wymiane po kolei wszystkich padajacych jeden po drugim przewodow gumowych, wszystkich opasek, wymiane poprzecieranej instalacji elektrycznej i czyszczenie zaśniedziałych stykow. Nie ma codow, nasze auta do mlodych juz nie naleza. Przypominam sobie sytuacje przerabiana na tym forum przez ROMANKA w zeszlym roku. Otworzyl wszystkie 4 szyby i juz ich nie zamknal przez kolejne 2 miesiace. Niemiła sytuacja biorac pod uwage brak garazu i panujace w tamtym okresie ulewne burze z wichurami. Przyczyna: przetarty kabel w drzwiach zrobil zwarcie i spalil modol o ktorego istnieniu malo kto wie na tym forum :doh:

 

Sytuacje dodatkowo komplikuje fakt, ze ciezko spotkac bardziej skomplikowane technologicznie auto od E31. BMW postaralo sie, zeby wszystkiego bylo 10x tyle, co w zwyklym przecietnym aucie. Niektórzy poddając się sprzedadzą swoje auta inni tak jak Cichy rozbiora je na części. Oby dotyczylo to w jak najmniejszym stopniu aut na naszym forum. Dbajmy o nie, tym bardziej, ze BMW już nie stac na wyprodukowanie auta, ktore chociaż w niewielkim stopniu dorowna klasie serii 8.

Opublikowano

Tak – to pierwsze ukończone 20lat ma jakieś znaczenie dla naszych „dziecioków”. Do tego momentu najczęściej były użytkowane w „normalnym” trybie i teraz dochodzi do rozwidlenia drogi – bo niektóre idą w stronę dalszej eksploatacji i kończenia się, a nieliczne przechodzą na status kolekcjonerski. W przypadku np. E31 dochodzi do paradoksu, polegającego na tym, że jako zabytek trzeba potraktować coś, co trudno się w takie ramy mieści – bo jest złożone i zaawansowane technicznie – a jakoś ogarnąć to trzeba...

 

U mnie, rok temu też zaczęła się sączyć benzyna tuż przy listwie wtryskowej. Powodem były spróchniałe główne przewody paliwowe z nadrukowanym datownikiem – no zgadnij Marcin :) oczywiście 10.88 :) Po prostu sypały się w palcach – przychodzi mi na myśl sentencja „z prochu powstałeś, w proch...” Na szczęście podwójna „konstrukcja” przewodów (dwie warstwy przedzielone włóknem) zapobiega rozsadzeniu przewodu dopływowego.

Wymieniłem je wtedy na nowe (dopływ i odpływ) – na odcinku filtr paliwa – listwa wtryskowa. Pozostały tylko te, które są trochę schowane przed warunkami „zewnętrznymi” i widać, że są w znacznie lepszej kondycji – ale oczywiście czas ich wymiany się zbliża.

W tym samym czasie musiałem włożyć nową uszczelkę wokół otworu bagażowego.

Teraz, jak wiesz, mam akcję z koniecznością wymiany elastycznych odcinków przewodów hamulcowych – ciekawy jestem, czy one też pracują już 20-ty rok.

 

 

Ale poza wszystkim, w tym samym stopniu, w jakim będę kibicował, żeby zaprzyjaźnione ósemki przetrwały jak najlepiej pierwszy próg 20tu lat – jednocześnie cieszę, się, że upodobania skierowały mnie w stronę takiego mojego „delfina”, który jest w wersji nieporównywalnie prostszej niż jakiekolwiek E31. Magiczne znaczenie w odniesieniu do kilku rzeczy ma tu słowo „brak”

Dla przykładu:

- brak ABS

- brak elektryki szyb

- brak szyberdachu

- brak klimatyzacji

- brak el. regulacji świateł

- brak el. regulacji (i podgrzewania) foteli

- i jeszcze znalazłoby się kilka takich „braków”, które paradoksalnie w takiej pasji są ogromnymi zaletami – inaczej chyba zgłupiałbym już i jeszcze bardziej zaburzone byłyby proporcje między pasją zawodową i pozazawodową (a jednak to ta zawodowa ma przynosić pieniądze na pozazawodową, a nie odwrotnie :) – czyli popracować trzeba :) – tzn. trochę czasu na to trzeba mieć)

 

Z upływem 20lat w życiu „delfina” mam do czynienia właśnie w tym roku – ale raczej wiąże to z takim spostrzeżeniem, że te serie E34, E31, E32 na szczęście są prawdopodobnie pierwszymi, którym technologia produkcji nadała niespotykane dotąd argumenty w walce z upływam czasu (widać, że chyba nie było wtedy jakiegoś „wyrachowanego marketingu”)

Podejrzewam, że może to wyglądać tak, że najbliższe lata (2-3) po ukończeniu przez nasze delfiny tej 20tki – będziemy mieć akcje wymiany, zwłaszcza różnorakiej „gumy” – ale potem, znów na długo będzie wszystko pod kontrolą.

:)

 

Dobrze byłoby, gdybyśmy zdołali w tym czasie zaopatrzyć się (nawet na zapas) w wiele rzeczy na najbliższe dziesięciolecia, póki nie musimy czekać na okazjonalne-specjalne wznawianie produkcji poszczególnych elementów (jak to bywa już w przypadku 6 E24 i wiąże się z oczekiwaniem)

Pozdr.

moje BMW (the SILVERY)

E34 520i M20 (R6 12V) Lachssilber Metallic, Chrome-line, 1988r., pasja /klasyk, żółte tablice/

E39 525i M54 (R6 24V) Touring, Titansilber Metallic, Shadow-line, 2000r., daily driving

podpis.png

Opublikowano

Marcin co panikujesz, przecież i tak masz jedną z najbardziej dopracowanych pod tym względem ósemek. A tak w ogóle to mija rok odkąd posiadam moją osiem i w przeciągu tego czasu usunąłem następujące wycieki :

 

-Wyciek z przewodów paliwowych za sinikiem(wymiana opasek)

-Wyciek oleju z przewodu przy lewej podłużnicy(dołożyłem opaskę)

-Wyciek ze zbiorniczka od wspomagania od dołu(dołożyłem opaskę)

-Wyciek ze zbiorniczka wyrównawczego (wymiana zbiorniczka)

-Wyciek oleju z przewodów przy chłodnicy po wymianie chłodnicy(dołożyłem podkładki metalowe)

-Mimo braku wycieku przy wymianie filtrów paliwa wymieniłem opaski i przewody

-Wyciek silnikowego z zimeringu na połączeniu silnika i skrzyni

 

Moja w tym roku w lipcu staje się pełnoletnia i z tego co się orientuje jest chyba najstarsza- najszybciej na żółte blachy przeskoczę.

Nie dziwi mnie fakt wycieków aczkolwiek irytuje. Marek mój ojciec też wychodzi z założenia, że im mniej wyposażenia tym lepiej, bo się nie ma co psuć, najlepszym przykładem jest jego W126 300 SE z 88, w którym przez 2 lata i 40 tkm wymieniliśmy oleje, klocki i amory tuż po zakupie i to wszytko, chodzi idealnie, ma jedną dodatkową rzecz pompowany fotel kierowcy i to się popsuło. Ja wczoraj zrobiłem listę rzeczy do zrobienia i wyszło 20 punktów, a to na pewno nie wszystko, ale są tam też prozaiczne rzeczy jak wymiana wycieraczek. A ten wyciek z zimeringu załatwił mi dwie poduszki od skrzyni, także guma to najsłabszy element w tych naszych zabawkach, cóż zrobić. Ja trzymam w zapasie różne opaski i przewody na wszelki. Marcin usuwaj to i na zlot masz mieć sprawne auto. Pozdro.

BMW - Broń Masowego Wrażenia


Moja 850i

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=26&t=120911

http://img121.imageshack.us/img121/5670/pasek2e.jpg

detailing http://www.funkyking.eu

Opublikowano

ej,psujecie mi niedziele.................wiem ze za chwile coś może w moim aucie umrzeć ,ale po co sie martwic na zapas, i tak ją kocham ...

pzdr

mamuusiu,czemu ten Pan klęka ???

.......bo to synku jedzie ósemka !!!!

Opublikowano
ej,psujecie mi niedziele.................wiem ze za chwile coś może w moim aucie umrzeć ,ale po co sie martwic na zapas, i tak ją kocham ...

pzdr

 

to co ma sie rozumiec ze takie cos ciebie tez spotkalo ?

Opublikowano

...kolego czytaj dokładnie posty,chodzi o wiek samochodów i możliwości popsucia sie czegokolwiek....

pozdrawiam

mamuusiu,czemu ten Pan klęka ???

.......bo to synku jedzie ósemka !!!!

Opublikowano

no dobrze juz tak tylko zapytalem przepraszam.

a mianowicie zuzycie materialu po latach to jest problem ktroy dotyczy wiekszosci maszyn w tym aut. takze material ma to do siebei ze w zaleznosci jak sie o niego"pielęgnowało" tak on bedzie nam sluzył. i jak sie nie prowadzi od poczatku staran do utrzymania w jak najlepszej kondycji to takie ma sie efekty.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.