Dzwonienie z wału napędowego

[maciek1024]

czyli mamy rozwiązany problem ? ... ? :-(

 

ale czy na pewno.... czy podpora będąca w idealnym stanie, czyściutka..., ładniutka może tak dawać w kość ? :-)

 

pewnie tak .... objawy są identyczne

 

teraz pytanie,,.... kupujemy taką podporę np. FEBI za te 130zł.. wymieniamy samodzielnie ? trzeba jakiś specjalistyczny sprzęt ? (zaznaczam że wał miałem już w rękach, tylko czy do zmiany tego elementu nie jest potrzebna jakaś prasa ?)

[RobertS]

czyli mamy rozwiązany problem ? ... ? :-(

 

ale czy na pewno.... czy podpora będąca w idealnym stanie, czyściutka..., ładniutka może tak dawać w kość ? :-)

 

 

Zaden mechanik - nawet w ASO nie chcial pokazywać na łozysko podpory, bo guma "ładnie" wyglądała .......

 

Rozebrałem stare łożysko po wymianie i .... suche w środku (brak smaru) i widać, że przegrzane lekko..... i tyle.

 

....wymieniamy samodzielnie ? trzeba jakiś specjalistyczny sprzęt ? (zaznaczam że wał miałem już w rękach, tylko czy do zmiany tego elementu nie jest potrzebna jakaś prasa ?)

 

Nie robiłem tego osobiście, ale rozmawiałem z mechankiem, który wymienił mi tą podporę z łożyskiem. W skrócie:

 

1. Trzeba dobrze zaznaczyć dwie półówki wału, aby weszły z powrotem dokładnie w tej samej pozycji względem siebie. Najłatwiej farbą na wale po jednej i drugie stronie krzyżaka.

 

2. z samej podpory łożysko schodzi bez problemów. Jednak od strony wewnętrznej łozysko "siedziało" mocno na wale. Trzeba mieć sprzęt do zdejmowania łożyska np coś takiego: http://www.nvrforgings.com/nvr_images/bearing_puller.jpg

 

3. U mnie łożysko kupione wg. numeru katalogowego nie pasowało, a więc lepiej kupić łożysko na podstwie wzoru (starego)

 

Dwie osoby są potrzebne przy zdejmowaniu i montażu wału... bo jest długi i cieżki.

 

...i tyle wiem na ten temat. :oops:

[Jayu]

A ja wymienilem wal i most :) i jest jak nowonarodzona :) Luzy w moscie byly takie ze szok. mechanik tylko sie zlapal za glowe. :duh:

[RobertS]

A ja wymienilem wal i most :) i jest jak nowonarodzona :) Luzy w moscie byly takie ze szok. mechanik tylko sie zlapal za glowe. :duh:

 

Ciekaw jestem ile kilmetrów ten samochód już przejechał? Ciekaw jestem ile most wytrzyma..... 350 000km - 1 000 000km?

Edytowane 6 Października 2008 przez RobertS

[Jayu]

Tego to juz najstarsi indianie nie wiedza :mrgreen: :norty: